W dniu 2013-08-02 11:31, m...@g...com pisze:
> W dniu piątek, 2 sierpnia 2013 08:23:26 UTC+2 użytkownik mememe napisał:
>> W dniu 2013-08-02 07:12, m...@g...com pisze:
>>
>>> W dniu czwartek, 1 sierpnia 2013 21:30:09 UTC+2 użytkownik mememe napisał:
>>
>>>> W dniu 2013-07-30 08:52, m...@g...com pisze:
>>
>>>>
>>
>>>>> W dniu poniedziałek, 29 lipca 2013 21:12:55 UTC+2 użytkownik mememe napisał:
>>
>>>>
>>
>>>>>> W dniu 2013-07-24 07:22, m...@g...com pisze:
>>
>>>>
>>
>>>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>>>> W dniu wtorek, 23 lipca 2013 23:09:10 UTC+2 użytkownik mememe napisał:
>>
>>>>
>>
>>>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>>>>> W dniu 2013-07-23 21:40, m...@g...com pisze:
>>
>>>>
>>
>>>>>>
>>
>>>>
>>
>
>>
>>>>>>>> czyli nie obroniles swojej tezy :)
>>
>>>>>>>> powodzenia w nastepnych watkach
>>
>>
>>>>>>> Twoja paniczna obrona własnego ego -poprzez atak na autora tezy-
>>>>>>> wskazuje ze jego teza (ze wszystko jest dobre) wspaniale działa>
>>>>>>> i sama się broni...jak kazda prawda podstawowa. ;P
>>>
>>>>>>> No i teraz powstrzymaj się od komentarza-w tym wątku... ;)
>>
>>
>>>>>> niby dlaczego?
>>
>>
>>>>> bo wyszlo mi na to ze nie chcesz kontynuować udziału w tym watku ;P
>>
>>
>>>>>> nadal czekam z niecierpliwoscia az uzasadnisz swoje stwierdzenie...
>>
>>>>> Życie to nie dyskusja akademicka, czy wypróbujesz "wszystkodobrość"
>>
>>>>> w realu czy nie to twoja osobista sprawa, nic tu po moich uzasadnieniach ;)
>>
>>>>
>>
>>>>> A poza tym nie czuje potrzeby czegokolwiek w temacie komukolwiek uzasadniać.
>>
>>>>
>>
>>>>> I co mi zrobisz? Odsadzisz od twojej wersji czci, wiary i psychopoprawnosci? :P
>>
>>
>>>> to ze nie potrafisz udowodnic tezy to fakt.
>>
>>> Ow domniemany 'fakt' wygenerowal twoj zaprogramowany tak a nie inaczej mozg, tak
samo jak to ze istnieje jakakolwiek teza której brak udowodnienia
>>
>>> chce -w obronie swoich zafiksowanych na ich powielaniu programow- udowodnić ;P
>>
>>
>> tak tak, jestem zaprogramowany
>
> Jestes zaprogramowany -jak każdy. Ty jeszcze temu negujesz.
>
>> kiedy prosze o uzasadnienie publicznie gloszonego pogladu...
>
> Prosisz? GHDZIE? Zacytuj tę swoją prosbe. ;P
> Od samego poczatku próbujesz 'wymusić zeznania'
> niczym aparatczyk specsluzb z kościelną praktyką ;)


wiem, ze nie potrafisz, nie wysilaj sie bo ci zylka peknie :)

>
>> a moze zamiast dobudowywac pokraczne teorie, po prostu napisz, co jest
>>
>> dobrego w przypadkach, ktore wymienilem.
>>
> I znów: jeśli sam nie potrafisz zobaczyć w nich pozytywnych okolicznosci,
pożytecznych tak dla jednostki jak i spolecznosci -nie ma sensu ci tego
> wykladac: nawet "wbijając młotkiem" (czyli mną-jak byles 'laskaw' się wyrazic)
"perly w ryjek" (czyjkolwiek) ;P
>


no prosze, co pozytecznego jest dla jednostki w wieku 3 miesiecy
umierajacej na raka? i spolecznosci? jakie korzysci ma z tego
spolecznosc?


>>
>>> Kiedy zrozumiesz ze żyjesz w przestrzeni wprogramowanych ci przymusow mentalnych
>>
>>> które -dla udowodnienia swojej poprawności- musisz narzucać również innym? ;)
>>
>> narzucac? stwierdzenie, ze bzdury opowiadasz nie jest narzucaniem
>>
>> pogladow, tylko wyrazeniem opinii.
>
> i niech ci nigdy nawet przez myśl nie przejdzie ze masz cokolwiek innego
> do zaoferowania -poza swoimi ułomnymi (jak ci już wykazano) opiniami ;P


po coz mialbym ci cokolwiek ofiarowywac?


>
>> wyszukanie dobra w przykladach, o ktore cie pytalem z pewnoscia mogloby
>>
>> na te opinie wplynac.
>>
> ale ja nie mam ambicji ani ochoty na czyjekolwiek opinie wplywac
> a już tym bardziej na twoje. Jak na razie postawe roszczeniową w
> temacie uzyskania żądanych przez ciebie rozszerzonych wykładów
> mojego myslenia do których chętnie bys się zapewne przyssal... ;P


twojego myslenia? nie przesadzaj.


>>
>>>> a to co czujesz... coz, po prostu mi to zwisa.
>>
>>>
>>
>>> Czyli publicznie przyznajesz się do braku empatii a tym samym
>>
>>> do praktycznie zerowego poziomu EQ, stad i reszta twoich problemów...
>>
>> o, to juz drugi chiron... Epidemia jakas czy co?
>>
> Idziesz w dobra strone. Tyle ze mylisz chorobę z lekarstwem ;P
>>
>>
>>> Pozwoliles zdominować swoja osobowość programom-myślom które odcinają cie
>>
>>> od wrazliwosci tak na innych jak i na wlasny swiat uczuc, bo bez watpienia wkurza
cie ze jest mi dobrze w DOBRYM swiecie (wiec nie zwisa ci to co czuję)
>>
>> to, ze jest ci dobrze nie oznacza ze wszystko jest dobre. przeciez to
>>
>> proste. pomysl chwile.
>>
> Sam sobie pomysl -widać za mało jeszcze to robiles ;)



najwidoczniej. a ty za malo widziales. pewnie kolega z tych, co im
jeszcze mama obiad robi i nie mierza sie jeszcze z rzeczywistoscia.
dlatego kolega farmazony wypisuje. ale zycie cie wyszkoli, jak kazdego.
doczekasz sie.



> "Ludziom kochającym Boga wszystko sluzy ku dobremu..."
> Jeśli za Boga uznamy calą Rzeczywistość jej akceptacja
> -afirmacja calego bytu jako takiego afirmuje również
> nasz byt. Sprobuj a się przekonasz -organoleptycznie :P


tak tak, afirmacje... moze gdyby dzialaly to hospicja stalyby sie
zbedne. kto wie?



> Żadne dowody nie sa do tego potrzebne -a nawet zbędne.


jasne, dowody na skutecznosc afirmacjii sa calkowicie zbedne. tak jak i
homeopatii.


> Dlatego na twoja szkode byłoby ci je podawac -na tacy.


tak tak, wiem, dzieci na chemii to samo dobro. w tym cierpieniu NIE DA
SIĘ znalezc dobra. MLOTKU.


>>
>>> Iaczej w ogole nie podjalbys rozmowy w tym watku...oraz nie napisalbys
powyższego. Czyli jesteś jeszcze na dodatek zakłamany. I jak ci z tym?
>>
>> karkolomna implikacja.
>
> na miare twojego zakręcenia :)
>
>>> Zwisa ci to nadal? ;P
>>
>> nadal.
>
> wiec do następnego wątku...o ile wytrzymasz sobie ten odpuscic ;P
>


wiem wiem, nie masz pojecia o czym piszesz. od poczatku.