Data: 2001-06-12 09:14:40
Temat: Re: Jak z nim walczyć?
Od: "Dariusz Kuchnio" <d...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jerzy <0...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9g26pa$30j$...@s...icm.edu.pl...
> Użytkownik Dariusz Kuchnio <d...@p...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:9g21m6$8i6$...@s...icm.edu.pl...
> > > Czy to nie turkuć podjadek przypadkiem?
> > Moja wiedza na dziś pozwala z dużym prawdopodobieństwem
> > stwierdzić, że jest to właśnie ów turkuć. Skoro zatem
> > zdjagnozowaliśmy przyczynę to jak się jaj pozbyć?
>
> Zwalczenie tego szkodnika jest bardzo trudne, szczególnie na glebach
> ciężkich.
Z taką właśnie glebą mamy do czynienia.
> Zawodzą nawet środki chemiczne.
Nabyłem już jakiś środek chemiczy zalecany na
turkucia, ale gdy w domu poczytałem o nim to
waham się czy go zastosować. Nazwy nie pamiętam.
> Najlepszą metodą - ekologiczną - jest uzbrojenie się w "trzepaczkę" oraz
> latarkę i odbycie w nocy pojedynku.
Może coś więcej na temat tej metody? Czemu w nocy?
>Stosuje się również różnego rodzaju
> pułapki. W ziemi zagrzebuje się butelkę z szeroką szyjką - np. po
> śmietanie [są jeszcze takie?] lub słoik - na równi z poziomem gruntu.
Słoiki mamy już powkopywane. Wynik zero.
> Turkucie wpadają do naczynia i potem możesz z nimi zrobić co zechcesz.
> Aha, jeszcze jedno, na dno nasyp im trochę nawozu, np. krowiaka.
Czy nawóz to jakaś przynęta?
> Chemicznie: Diazinon 10 GR
> Pozdrawiam, Jerzy
>
>
|