DIDLO wrote:
> od dwóch dni czytam ró?ne teksty o dietach ubogo w?glowodanowych i zupe3nie
> si? pogubi3am. Chcia3abym zacz?ae diet? ketogeniczn? (inna nazwa to chyba
> Atkinsa,)

to dwie rozne diety. czy zagladalas na strone janka werbinskiego? tam w
FAQu jest troche o diecie ketogenicznej ( w jej odmianie tzw.
cyklicznej, najczesciej stosowanej przez kulturystow - 5 dni
tluszczowych, 2 dni carb load) i masa innych pozytecznych informacji.

>ale nie wiem jak mam si? do tego zabraae tzn. jaki ma byae stosunek
> Bia3ka do T3uszczu do W?gli (50/30/20?) ? Czy mam je?ae w?gle do 50 IG czy
> tylko do 35IG ? Co mam z czym 3?czyae?

jesli wolno sie troche powymadrzac:

1. nie zaczynac gwaltownie, zwlaszcza, jesli do tej pory bylas na
normalnej, wysokoweglowodanowej diecie. przez tydzien-dwa pracuj nad
stopniowa redukcja carbs w diecie. inaczej rozstroj zoladka murowany.

2. zdaje sie, ze nie ma zadnych godnych polecenia stron z jadlospisami
ketogenicznymi,a juz na pewno nie po polsku. jak stoi twoj angielski?
jesli ok, to moge podeslac ci na priv jedna pozyteczna rzecz.

3. o ile wiem, dieta ketogeniczna nie naklada zadnych sztywnych
restrykcji na IG spozywanych weglowodanow, pod warunkiem,ze jesz ich
_sladowo_ malo (<30g dziennie). jak dotre do domu, moge podrzucic pare
informacji, jak sie nalicza konkretne ilosci produktow z kazdej grupy w
zaleznosci od wagi ciala.
za to tluszcze lepiej jest roslinne (oliwa, oleje) niz zwierzece (maslo,
smalec). produkty pewnie im mniej przetworzone tym lepiej.
ja od 3 tygodni jestem na takiej diecie i na razie nie narzekam. a jem
rzeczy takie jak:
- sery roznej masci (zwlaszcza kozie, brie, camembert, gruyere)
- jajka pod wszelka postacia
- mieso - najwiecej chudej wolowiny i kurczecia, ale i kaczucha czy
prosieciem nie pogardze. przydaja sie francuskie przepisy typu
stek/eskalopek z jakims zmyslnym sosem. moge podeslac cos na grupe w
wolnej chwili.
- orzechy - zwlaszcza fistaszki i macadamia, ale z umiarem
- majonez, sos tysiaca wysp, sos vinaigrette
- tunczyk, makrela, losos, pstrag wedzony/swiezy/z puszki
- avocado (gora 1 dziennie - ma 7 g weglowodanow w 100g, czyli sporo)

uff! tyle mi sie na razie przypomnialo.

4. dieta ketogeniczna w podstawowej wersji nie wystarcza dla utrzymania
w formie organizmu zmuszanego do duzego wysilku. jesli uprawiasz jakies
sporty intensywniejsze niz lekki areobic/joga/jogging/rowerek,
zainteresuj sie albo wersja cykliczna, albo tzw. targeted ketogenic
diet.

5. (i najwazniesze) uwazaj z ta dieta. 4-5 tygodni gora. ABSOLUTNIE nie
decyduja sie na nia, jesli masz chocby niewielkie problemy z nerkami,
watroba czy sercem. przygotuj sie na to, ze kiedy juz zaczniesz wlasciwa
kuracje, przez pierwszy tydzien mozesz czuc sie naprawde okropnie
(zmeczenie, irytacja itd.) - kiedy wchodzisz w ketoze i organizm
przestawia sie na zycie z cial ketonowych zamiast cukrow, nie bardzo mu
sie to podoba. ja przez pierwszy tydzien bylam nieznosna, teraz (po 3
tygodniach) jest juz ok.
pij duzo wody. DUZO wody. organizm bardzo sie na tej diecie odwadnia.
pamietaj o witaminach i suplementach (blonnik, magnez, potas). taka
dieta nie dostarczy ci ich w wystraczajacej ilosci.
zakoleznakuj sie z kulturystami. oni pewnie wiedza o tej diecie wiecej
od lekarzy :)

tyle z doswiadczen srednio zaawansowanego praktyka. jesli w czyms
jeszcze moge pomoc, pytaj.

pozdrowienia,
kamila

--
"I firmly believe the death tax is good for people in all walks of life"
/George W. Bush/