Data: 2005-04-01 13:20:23
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?
Od: "Olga" <o...@o...blabla.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d2jfcb$r4k$1@proxy.provider.pl...
> Basia Z. napisał(a):
>
> > Obawiam się ze samo zainteresowanie "czymś" nic nie da.
> > Stany urojeniowe to raczej nie tylko skutek braku zajęcia, a objawy
choroby,
> > być może poważnej.
>
> No niestety, teść naoglądał się relacji z komisji śledczej i teraz
> wydaje mu się, że sam wykrył jakąś aferę i w związku z tym jest
> śledzony.
[...]
>działalność w spółdzielni mieszkaniowej plus polityka w TV
> poskutkowała niestety konfliktem, urojoną aferą i manią prześladowczą).
> Aha, do lekarzy tez nie ma w tej chwili zaufania, bo uważa, że wszyscy
> są w spisku przeciwko niemu.
> Ewa
To, co pozostawiłam, wygląda na opis zaburzeń psychicznych. Wydaje mi się,
że "aktywizacja" na nic się tu nie zda - teść po prostu zachorował.
Zważ, że wiele starszych osób mieszka samotnie, z nikim nie utrzymuje
kontaktów i ogląda telewizję, a nie ma tego rodzaju urojeń.
Być może teść izoluje się od ludzi, bo wydaje mu się, ze "wszyscy są przeciw
niemu" - w takiej sytuacji zapisywanie go na szachy/do kółka wędkarskiego
albo na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku nie ma większego sensu - będzie
być może się tam czuł "osaczony" przez potencjalnych "wrogów".
Teraz chyba trzeba zacząć myśleć, jak namówić teścia do pójścia do
psychiatry, skoro każdy lekarz uczestniczy w "spisku"...
O.
|