Tue, 02 Nov 2004 18:43:28 +0000 "Natek" <n...@o...pl>
w:<x...@n...onet.pl> ma tyle do powiedzenia:

>> zostawię piwo pijakom
>
> Ok, piwo olewamy :)

:)

>> >> >> >> <vr>fajne masz te guziczki :)</vr>
>> >> >> >
>> >> >> > może jakaś podpowiedź? :)
>> >> >>
>> >> >> ale niepraktyczne, lubisz szyć? ;)
>> >> >
>> >> > Aha, to podpowiedź dla Justynki... :)
>> >> właściwie nie wspomniała dlaczego. mogę dotknąć? :)
>> >
>> > OK, tylko uważaj, bo rzeczywiście słabo się trzymają :))
>>
>> a seks - maniakom ;)
>
> Każdy sam sobie kompletuje własny zestaw manii ;)

ano, teoretycznie :)

>> masz nitkę w tym kolorze?
>
> Może...
> Coraz bardziej jestem ciekawa, co chcesz uszyć :)

umiem tylko guziki. bałabyś się, że Cię niechcący ukłuję? :)

>> -----
>> ciekawe, człowiek niczego nie musi obiecywać, zawsze znajdzie
>> się ktoś, kto sam sobie naobiecuje, trzeba tylko uważać, żeby
>> ani nie potwierdzać, ani nie zaprzeczać, bo potem łatwiej się
>> wyplątać
>
> Jeśli z premedytacją - przypadek niewart omawiania.
> Jeśli niechcący - przypadek do leczenia.
> Jeśli nigdy tak - przypadek [może być] wart zainteresowania.

to pragmatyczne, czy roztropne? ;)

> Ale prokurator nie do każdego jednakowo przemawia.
>
> A do dzieciaków nawet wcale.

ano, zresztą prokurator jest tak odległy...
do mnie trochę przemawia, tzn do rozsądku, a do wielu ludzi
przemawia także wstyd. to ciekawe, w spokojnych czasach wstyd
chyba się namnaża (przesadnie?), choć zawsze miejscami ulega
dziwacznym mutacjom, a gdy czasy mniej spokojne to ze wstydem
dzieją się różne dziwne, a nawet straszne rzeczy. niektórzy
uważają, że jedynym remedium jest wtedy strach. sam nie wiem,
dziwne to wszystko, być może w przypadku zorganizowanych grup
ma to sens. np. na szczytach władzy.;> a ja bym się wstydził
np. kogoś nastraszyć, żeby np. zabrać mu coś, a Ty? ;)