Data: 2004-05-24 14:09:07
Temat: Re: Jak zdobyc kobiete?
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@h...pl> napisał w wiadomości
news:c8supn$7t6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ale dlaczego nalezy sie cieszyc?
> Mnie chyba nie bawilyby takie chwile, nawet jesli zdazalyby sie czesciej
> niz 1/1000. Po prostu nie obchodzi mnie to. Czy cos ze mna nie tak?
Masz rację. Cieszyć się nie ma z czego, a już szczególnie z czyjegoś
"nieszczęscia". Chodzi o to, że gdy wszystko pozornie gra - wówczas się nie
myśli specjalnie nad tym co się robi. Dopiero jakieś "nieszczęście" może dać
kopa do przemyślenia pewnych spraw. A i to nie zawsze. Standardowa reakcja
na tego typu "nieszczęście" to poszukiwanie (hehe powtarzam się dziś)
winnego i rezultatem może być popadnięcie w skrajny feminizm albo inne
skrzywienie.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|