> Czesto z nia o tym rozmawiam, mowiac ze mnie to bardzo irytuje i
obniza
> samoocene oraz ze czym bardziej sie staram tym bardziej mi to nie
wychodzi,

spoko, pozyj z nia jeszcze troche i jak juz jej duzo dasz to
uslyszysz ze "najprostszej rzeczy nie umiesz zrobic"

> to ona stwierdzila, ze wlasnie od tego sie zaczyna...

i ma racje: zaczyna sie od dnia codziennego, i jesli ci on nie
pasuje to nawet jak bedziesz bardzo chcial to i tak ch...

>

a tak na serio,

1. to zastanow sie czy ten pierdolec jest odosobniony czy globalny;
kazdy ma jakiegos pierdolca, ja na przyklad na temat plyt i jak mi
laska nie wklada plyt na swoje miejsce (a co gorsza w samochodzie)
to k... zabije... (chyba ze bardzo kocham)
ale jesli to problem globalny (przypierdala sie do wszystkiego) no
to juz k... problem jest..




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia