> Ona na to, ze chodzi tylko jej wylacznie o moje dobro i nigdy nie miala
nic
> zlego na mysli.

- to zupełnie tak jak komuniści ;-) Może ona też chce stworzyć Ci "raj"?

> Mysle o niej bardzo powaznie, ale boje sie, ze moge nie wytrzymac jej
> ciaglych uwag gdybysmy byli razem w zwiazku lub pozniej malzenstwem.

- myślę, że ona im będzie starsza tym bardziej będzie się denerwować i Tobie
truć, że kładziesz "małe słoiki na półkę gdzie mają stać duże". Zatruje
sobie życie i Tobie też przy okazji. Biedactwo z tak małym dystansem do
życia może być trudne na dłuższą metę. Dobrze robi w takich wypadkach
śmiertelna choroba albo jakiś poważny problem w dawce "leczniczej"
wystarczającej do trwałego przeorganizowania tego co rzeczywiście ważne.