> Czy ta rowenta tak "przylizuje" to nie mogę powiedzieć, bo mam włosy z
> kategorii "proste nie będziemy, a falować nam się nie chce", które rowenta
> co najwyzej ujarzmi, że się nie wywijają jak szalone jedno w prawo -
drugie
> w lewo, natomiast prostownica robi z nich taką "wyjściową taflę" prostych
> włosów, błyszczących, sypkich, jak z reklamy ;-)
>

A jaka prostownica robi Ci taką taflę? Ja mam Rowentę teflonową na parę i
efektu tafli jeszcze u siebie nie widziałam... Chociaz może to też kwestia
gatunku włosów. Moje tez są ani proste, ani falowane, raczej takie
napsuszone, ale dość zniszczone farbowaniami i pourywane w połowie... może
to dlatego taki marny efekt osiągam.
W dodatku mam ich strasznie dużo, nie są grube, ale gęste okrutnie i cięzko
mi je wszystkie ujarzmić prostownicą...
K.