W wiadomości news:evvefv$olb$1@polsl.pl Basia Kulesz
<b...@i...pl> napisał(a):
>
> Muszę przyznać, że nawet w zeszłym roku przy ekstremalnych upałach,
> podlewałam ogród raz na dwa-trzy dni, przy czym tzw. trawniki były
> traktowane po macoszemu i na końcu. W końcu to nie żłobek, rośliny
> muszą sobie dać same radę. Im bardziej sucho, tym głebiej
> zapuszczają korzenie i tym bardziej są odporne na suszę :D
>
Hejka. Po macoszemu pod względem podlewania można traktować te rośliny,
które mają odpowiednio rozbudowany system korzeniowy. Trawy mają przeważnie
słabo rozwinięty płytki system korzeniowy i w związku z tym wymagają
stanowisk wilgotnych albo systematycznego uzupełniania braku wody. Chyba, że
ktoś lubi latem rude place na trawniku. ;-)
Pozdrawiam artystycznie Ja...cki