jan wrote:
> yassna napisał(a) w wiadomości: ...
>> Janie, wypróbuj na swojej skórze jak najwięcej zapachów (po dwa na
>> raz - jeden na jeden nadgarstek, drugi na drugi), na pewno który?
>> zapadnie Ci w serce. Na pocz?tek proponuję Kenzo Homme i klasyczn?,
>> granatow? Dolce&Gabbanę.
>>
> Chyba nie do konca zrozumielismy sie !
> Wykladam "kawe na lawe" Mnie chodzi o to aby zapach
> perfum przyciagnol do mnie kobiety (ha.. ha.. ha.. )

Już był tutaj jeden taki, który myślał, że jak kupi sobie dobre perfumy to
"każda będzie jego". Niestety, ale sam zapach to za mało, żeby zainteresować
swoją osobą kobietę. Liczy się też inteligencja, wygląd ogólnie, zachowanie.
Bo jeżeli ktoś jest zwyczajnie brzydki i o siebie nie dba, to nie pomoże
nawet najdroższy zapach świata. Podobnie sprawa wygląda z mężczyznami mało
inteligentnymi i niekulturalnymi. Często to właśnie są te cechy, które
przyciągają kobiety, a nie kupiony w sklepie zapach.

> a nie o to aby mnie ten zapach odpowiadal .

To jest, moim skromnym zdaniem, dowód na daleko posuniętą naiwność.

> Dla kobiet
> jestem w stanie zniesc zapachy ktore mnie zupelnie
> nie odpowiadaja !
> No ale moze to nienormalne !
> JAN

Myślę, że z tego wyrośniesz. Na razie prawdopodobnie cierpisz na kompleks
samotnika, bo nie możesz sobie znaleźć dziewczyny, a koledzy już mają.

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"