Data: 2010-04-07 08:18:08
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Dnia Tue, 06 Apr 2010 21:46:31 +0200, medea napisał(a):
>
>> Niedobrze jest, kiedy dziecko ma stały
>> kontakt z rodzicem "nienaturalnym" albo raczej - ten kontakt jest
>> wypaczony przez alkoholowe zamroczenie. Z wielu powodów to nie jest
>> dobre. Tobie się może wydawać, że na synów nie miało to wpływu. Być może
>> i nie miało, nie mnie to oceniać. Incydentalne upicie się na pewno
>> obejdzie się bez konsekwencji, jeżeli nic szczególnego się nie wydarzy,
>> ale częste - już tak. Ja niestety pamiętam z dzieciństwa mojego ojca
>> pijanego i uwierz mi - nie są to dla mnie miłe wspomnienia, chociaż nie
>> był agresywny _w_ogóle_.
>>
>
> Moje córki uwielbia/ły/ją, kiedy MŚK był lekko wstawiony. Tryska wtedy
> humorem. Kiedy zdarzy mu się wypić więcej, po prostu idzie spać, a one
> czu/ły/ją się ważne i silniejsze, bo mogły się nim zająć - podac kapcie,
> herbatę, piżamę, odwiesić ubranie :-)
W rolach swych kobiecych kształcić się. Warto.
Qra
|