« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-08-21 10:15:57
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...Dnia Fri, 21 Aug 2009 12:18:19 +0200, Vilar napisał(a):
> I tak sobie własnie tłumacz :-))))
> A Warszawiacy zaraz pojdą na basen :-)
Warszawiaków rodowitych już nie ma, a ci, co są, niech idą.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-08-21 10:18:19
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...I tak sobie własnie tłumacz :-))))
A Warszawiacy zaraz pojdą na basen :-)
Miłego dnia IxI :-)
MK
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1f8lc9q60tgjg$.bxxw4mpbvbpg.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 21 Aug 2009 12:09:44 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> Wybacz, nie będę święcić rocznic śmierci twoich rodziców.
>
> To był przykład. Nie oczekuje niczego, a jeśli przeciwnie to zrozumiałaś,
> to znaczy, że nie zrozumialaś.
>
>> Może też, z punktu widzenia warszawiaka "od pokoleń" cała sprawa wygląda
>> inaczej? Nikt z nas nie chce, żyć na cmentarzu - za to każdy chce po
>> prostu
>> żyć.
>
> Bez pamięci, historii trudno przeżyć więcej, niż jedno pokolenie, nie
> tracąc tożsamości. Chyba, że wszystko jedno, a tożsamość to już przeżytek.
> Rola miasta obwołanego Stolicą jest szczególna i jego mieszkańcy muszą żyć
> z tym obciążeniem. Coś za coś. Mieszkańcy Pcimia Dolnego nie mogą się czuć
> Warszawiakami, ale jeśli jacyś Warszawiacy nie chcą nimi być, to Pcim
> Dolny
> czeka...
>
> --
>
> Ikselka.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-08-21 10:30:21
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...Są, są.... co najmniej od pięciu pokolen.
Dalej pamięć rodzinna nie sięga.
Pamiątek brak, bo zniszczone w rzeczonym powstaniu. Zostały groby pra-pra
dziadków i kolejnych pokoleń na Powązkach i innych cmentarzach....i przekazy
ustne. To wszystko.
Coś masz dziś ewidentnie podły humorek :-). Może mała drzemka w hamaku w
ogrodzie sprawi, że rzeczywistość pojasnieje?
Puszczam oko i lecę się chlapać, MK
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:5qc48gjhfqpb$.pikzdku6ubcr$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 21 Aug 2009 12:18:19 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> I tak sobie własnie tłumacz :-))))
>> A Warszawiacy zaraz pojdą na basen :-)
>
>
> Warszawiaków rodowitych już nie ma, a ci, co są, niech idą.
>
>
> --
>
> Ikselka.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-08-21 10:55:52
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...Dnia Fri, 21 Aug 2009 12:30:21 +0200, Vilar napisał(a):
> Są, są.... co najmniej od pięciu pokolen.
> Dalej pamięć rodzinna nie sięga.
> Pamiątek brak, bo zniszczone w rzeczonym powstaniu. Zostały groby pra-pra
> dziadków i kolejnych pokoleń na Powązkach i innych cmentarzach....i przekazy
> ustne. To wszystko.
Dobre i to. Tylko pamiętajcie przynajmniej, skoro te pamiątki przepadły. To
ja, z byle Pcimia, mam pamiętać i przypominać?
>
> Coś masz dziś ewidentnie podły humorek :-).
Jak to w sierpniu.
> Może mała drzemka w hamaku w
> ogrodzie sprawi, że rzeczywistość pojasnieje?
>
> Puszczam oko i lecę się chlapać, MK
Miłego chlapania. Mam piękny zalew niecały kilometr od domu, 10 minut
spacerem, a i tak mi się nie chce, bo ludzi mrowie i zero intymności, ale
na tarasie hamak i owszem, mam, to pójdę. Może mnie TŻ wodą poleje, ciepłą,
z węża.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-08-21 11:14:30
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1qf9kdmraj0ah$.1c2my5fzo7k5v$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 21 Aug 2009 11:40:11 +0200, XL napisał(a):
>
>> (...) Tym się różnimy, niestety.
>
> Wiem, że są ludzie odporni na tego typu "niepotrzebne" emocje zakłocające
> rytm życia - np. mój brat, który, kiedy mama biorąc straszliwą chemię
> umierała w szpitalu, stwierdził dzielnie i po synowsku, że należy się od
> tego odciąć bo on pracuje i wyjechał z rodzina na 3 tygodnie nad morze.
> Dwa
> światy w tych trzech tygodniach - mama w męczarniach i on na plaży.
> Ilez trzeba mieć w sobie samozaparcia lub... żeby móc wytrwać w tym
> odcięciu.
> Ale w sumie to chyba zbyt szeroko traktuj właściwy temat, przepraszam.
melduję się na rozkaz i wracam do zadań
;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-08-21 11:19:31
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:skhun0vqqkej.i469x6bld9te.dlg@40tude.net...
> Może mnie TŻ wodą poleje, ciepłą, z węża.
Zamiast yab-yum, bo w sierpniu yab-yum odpada ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-08-21 11:25:52
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał
> Ale tak przy okazji... Polityka zagraniczna poprzedniego polskiego rządu,
> rządu premiera Jarosława Kaczyńskiego, nacechowana między innymi opozycją
> w
> stosunku do polityki niemieckiej, została przez tzw. środowiska postępowe,
> owe elity, potępiona jako zła i szkodliwa. Mam w tym względzie nieco inne
> zdanie, ale ja teraz nie o tym. Otóż chciałbym jakoś się odnieść do
> obecnej
> polityki zagraniczej polskiego rządu, rządu premiera Tuska. Ale mam
> problem, bo... nie wiem, jaka jest teraz nasza polityka zagraniczna.
> Próbowałem to zgłębić, ale bladego pojęcia nie mam. Czy ktoś mógłby mi
> jakoś tam przystepnie wyłuszczyć, na czym obecnie polega polityka
> zagraniczna polskiego rządu? Będę bardzo wdzięczny i za wszelkie
> wyjaśnienia z góry dziękuję.
> I to chyba na tyle..."
> --
> Ikselka.
A czy Ty jesteś może wierzący(a), Brat, co ? :o/
Pytam, bo moim zdaniem od tego wiele zależy
w patrzeniu... nie tylko na poczynania
naszych polityków.
zdar
manzag :o.~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-08-21 12:03:04
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...Dnia Fri, 21 Aug 2009 13:25:52 +0200, :o.~ napisał(a):
> A czy Ty jesteś może wierzący(a), Brat, co ? :o/
> Pytam, bo moim zdaniem od tego wiele zależy
> w patrzeniu... nie tylko na poczynania
> naszych polityków.
Chcesz powiedzieć, że obecnie jako wierząca powinnam nadstawić braciom
Niemcom drugi policzek? - zbyt dosłownie niewierzący to traktują, bo nie
rozumieją, w czym rzecz, a ona bynajmniej nie oznacza, aby mordercy
ulatwiać zadanie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-08-21 12:13:00
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał
>> A czy Ty jesteś może wierzący(a), Brat, co ? :o/
>> Pytam, bo moim zdaniem od tego wiele zależy
>> w patrzeniu... nie tylko na poczynania
>> naszych polityków.
>
> Chcesz powiedzieć, że obecnie jako wierząca powinnam nadstawić braciom
> Niemcom drugi policzek? - zbyt dosłownie niewierzący to traktują, bo nie
> rozumieją, w czym rzecz, a ona bynajmniej nie oznacza, aby mordercy
> ulatwiać zadanie.
---
> Ikselka.
Chciałbym się dowiedzieć, czy jesteś wierząca,
by we właściwej sytuacji, zagrać na Twoich
i swoich uczuciach, to po pierwsze.
Niestety nie dowiedziałem się,
z czego wnoszę, że jesteś ateistką
albo się czegoś wstydzisz. To dwa.
Po 3 jeśli idzie o "nadstawianie policzka",
to chyba najlepszym autorytetem w tej
dziedzinie był/jest sam Jezus, co bym
chętnie poanalizował, o ile oczywiście
masz na to ochotę. Amen.
zdar
manzag :o.~
Ps. I jeśli tak, to bym zaczął od pytania,
czy Jeszu czasem "nie ułatwił troche
zadania mordercom" ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-08-21 12:38:15
Temat: Re: Jako że sierpień jeszcze...Dnia Fri, 21 Aug 2009 14:13:00 +0200, :o.~ napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał
>
>>> A czy Ty jesteś może wierzący(a), Brat, co ? :o/
>>> Pytam, bo moim zdaniem od tego wiele zależy
>>> w patrzeniu... nie tylko na poczynania
>>> naszych polityków.
>>
>> Chcesz powiedzieć, że obecnie jako wierząca powinnam nadstawić braciom
>> Niemcom drugi policzek? - zbyt dosłownie niewierzący to traktują, bo nie
>> rozumieją, w czym rzecz, a ona bynajmniej nie oznacza, aby mordercy
>> ulatwiać zadanie.
> ---
>> Ikselka.
>
> Chciałbym się dowiedzieć, czy jesteś wierząca,
> by we właściwej sytuacji, zagrać na Twoich
> i swoich uczuciach, to po pierwsze.
> Niestety nie dowiedziałem się,
> z czego wnoszę, że jesteś ateistką
> albo się czegoś wstydzisz. To dwa.
Wyraźnie odcięłam się od niewierzących w słowach "zbyt dosłownie
niewierzący to traktują, bo nie rozumieją, w czym rzecz, a ona bynajmniej
nie oznacza, aby mordercy ulatwiać zadanie."
Dodam: chodziło mi także o ateistów.
>
> Po 3 jeśli idzie o "nadstawianie policzka",
> to chyba najlepszym autorytetem w tej
> dziedzinie był/jest sam Jezus, co bym
> chętnie poanalizował, o ile oczywiście
> masz na to ochotę. Amen.
Nie, nie mam ochoty analizować autorytetu Jezusa, ponieważ jest on dla mnie
oczywisty - oczywistości nie analizuję.
>
> zdar
> manzag :o.~
>
> Ps. I jeśli tak, to bym zaczął od pytania,
> czy Jeszu czasem "nie ułatwił troche
> zadania mordercom" ?
Nie żądał od nikogo, aby Go naśladował tak dokładnie. Żaden uczeń nie
doścignie tego Nauczyciela, bo musiałby stać się Nim.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |