Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 63


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2016-10-21 22:00:19

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik LeoTar l...@l...net ...

> Gdy większość mówi, że: "Inicjacja seksualna wśród rodziców jest
> niedopuszczalna" natomiast mniejszość (wyobraz sobie, że nie jestem już
> sam) powiada, że: "Tylko inicjacja seksualna dziecka w rodzinie rozwiąże
> problemy ludzkości" to są to dwie skrajne postawy. Czy widzisz jakąś
> trzecią możliwość?

Zamknac cie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2016-10-21 22:03:13

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: LeoTar <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Budzik pisze:
> Użytkownik LeoTar l...@l...net ...

>> Gdy większość mówi, że: "Inicjacja seksualna wśród rodziców jest
>> niedopuszczalna" natomiast mniejszość (wyobraz sobie, że nie jestem już
>> sam) powiada, że: "Tylko inicjacja seksualna dziecka w rodzinie rozwiąże
>> problemy ludzkości" to są to dwie skrajne postawy. Czy widzisz jakąś
>> trzecią możliwość?

> Zamknac cie?

Nie masz wystarczająco dużo siły by to zrealizować.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2016-10-21 22:35:27

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: LeoTar <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> pisze:
> LeoTar <L...@w...pl> Wrote in message:
>> Przemysław Dębski pisze:
>>> W dniu 2016-10-06 o 19:06, LeoTar pisze:
>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>> W dniu 2016-10-06 o 18:45, LeoTar pisze:
>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>> W dniu 2016-10-06 o 17:51, LeoTar pisze:
>>>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>>>> W dniu 2016-10-06 o 17:06, LeoTar pisze:
>>>>>>>>>> Marek Czaplicki pisze:

>>>>>>>>>>> Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować
>>>>>>>>>>> życie społeczeństwa, czy służyć do walki?

>>>>>>>>>> Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i
>>>>>>>>>> ustawy regulujące życie społeczeństwa służą skierowaniu (i
>>>>>>>>>> zmuszaniu) tegoż społeczeństwa do wyzdrowienia.

>>>>>>>>> I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na
>>>>>>>>> przykładzie art 200 kodeksu karnego?

>>>>>>>> A jak brzmi ten artykuł? ;-)

>>>>>>> Tu masz całość (pdf).
>>>>>>> http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970880553&t
ype=3

>>>>>> [....]
>>>>>> Dlatego wytrzyj sobie tym kodeksem d... pani Dębska.

>>>>> No więc sam widzisz co są warte twoje słowa, gdy trzeba je odnieść do
>>>>> czegoś konkretnego. Wychodzi, żeś pedofil-gawędziarz ;)

>>>> Czytaj wątki towarzyszące bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele
>>>> razy to samo. A poza tym niektórzy się denerwują powtórkami.

>>> Odniosłem się do tego co napisałeś w tym wątku. Bardzo konkretnie
>>> opisałeś czym jest i do czego służy prawo. Nawet ci rację przyznałem. Po
>>> czym zapytany o konkret kazałeś mi sobie tym prawem dupę podetrzeć.
>>> Myślisz że jak poczytam "wątki towarzyszące" zmieni to jakoś zasadniczo
>>> wydźwięk sytuacji? ;)
>>>
>>> i jeszcze to:

>>>> [...] bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele razy to samo.

>>> Śmiem wątpić w szczerość twojego nie chcenia mi się. Mianowicie od lat
>>> pierdolisz w kółko to samo i jakoś ci to nie przeszkadza (powtarzanie).
>>> Zobacz, zawsze gdy czujesz się pewny swego, bez względu na to kto jest
>>> oponentem jesteś w miarę uprzejmy. Tu teraz w stosunku do mnie jesteś
>>> delikatnie mówiąc nieuprzejmy. Wniosek - chcesz po prostu uciąć temat,
>>> gdyż jesteś tu zapędzony do narożnika.

>> Przepraszam za nieuprzejmość ale zdania nie zmieniam. Powtarzam to co
>> uważam za istotne a Ty chcesz bić pianę. ;-)

> Jaką pianę. Poprosiłem o rozwiniecie twojej myśli o funkcji
> społecznej prawa na konkretnym przykładzie. Odpowiedz, że to
> konkretne prawo jest złe I niedobre I że byś je zmienił
> zasadniczo stawia pod znakiem zapytania kwestię czy w ogóle
> wierzysz w to Co napisałeś o tej społecznej funkcji prawa. To
> jedno. Drugą sprawą jest to, że twoja odpowiedz zupełnie nie
> odpowiada na pytanie które zadałem. Prośba była o rozwiniecie
> _twojej_ myśli w oparciu o konkretny przykład, a nie o ocenę
> tegoż przykładu. Chyba nie sądzisz, że dam się zbić z tropu
> jakimiś tanimi zagrywkami w postaci zarzutów o bicie piany. Chyba
> nie chcesz skończyć jak nasza Ewa, która musi udawać śmiertelnie
> obrażoną de facto w związku z nieskutecznością tego typu
> zagrywek wobec mnie:)

Pytasz o art.200kk. no więc Ci odpowiem. Od samego początku piszę, że
inicjacja seksualna powinna się odbywać w wieku >17 lat. A więc Twój
argument, że propaguję pedofilię upada i nie mamy o czym gadać Dębska.

Co do społecznej funkcji prawa stanowionego, to uważałem i nadal uważam,
że celem stosowania represji jest zmuszanie do poszukiwania wyjścia z
pułapki przemocy (przestępstwa, patologii, etc.). Lub innymi słowy
przymus poszukiwawczy pod grozbą pozbawienia wolności. Człowiek, któremu
grozi utrata wolności jest w stanie wykrzesać z siebie znacznie więcej
aniżeli rozleniwiony dobrobytem szczur z eksperymentu Calhouna.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2016-10-22 09:01:14

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu czwartek, 20 października 2016 04:20:22 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:

> Nie kazirodcza pedofilia lecz pełne wychowanie seksualne dzieci przez
> rodziców (opiekunów dziecka) włączając w to inicjację seksualną, czyli
> pierwsze, i tylko pierwsze doświadczenie seksualne dziecka.

Jak już ktoś dorosły młodą osobę powinien inicjować w seks, to zawodowiec -
nauczyciel(ka) Kamasutry lub Tantry, a nie pożal się boże rodzic. Odpowiedz
Leosiu, jakie to kwalifikacje w ars amandi ma przeciętny Jasiu spod budki
z piwem, że samo spłodzenie dziecka daje mu rzekome pretensje "prawa do
inicjacji seksualnej swojej latorośli. Dla mnie to, co proponujesz - zajeżdża
na sto wiorst amatorszczyzną i egoistycznym chciejstwem!

Jak już chcesz inicjacji erotycznej podlotka jako drogi do oświecenia, to bądź
konsekwentny i optuj za taką drogą, jaką idzie to od stuleci w niektórych
społecznościach w Indiach czy w Himalajach!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2016-10-22 10:22:49

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-21 o 21:59, LeoTar pisze:

> A ze swoimi przykładami to sobie możesz zrobić dokładnie to samo co Dębska.

Zabawne Leoś. Uważasz się za wielkiego intelektualiste i myśliciela,
jednak gdy pokazać ci twoje braki w tym zakresie, okopujesz się
dokładnie tymi samymi metodami co głupie pipki, które co raz tu
opisujesz. Zauważ, że w moich ostatnich dwóch wystąpienia w twoim
kierunku, na które się tak jeżysz, pedofilia była tylko nic nie
znaczącym tłem. Właściwą treścią były twoje niedostatki intelektualne. Z
jakiegoś powodu wolałeś jednak sprowadzić to do kwestii "niesłusznie
oskarżają mnie o pedofilię" i na tym polu się bronić. W sumie nie
dziwne, gdyby zamiast za pedofila ludzie zaczęli cię postrzegać jako
zwykłego bęcwała, ajajaj to było by niedobrze ;)

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2016-10-22 12:44:51

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: LeoTar <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski pisze:
> W dniu 2016-10-21 o 21:59, LeoTar pisze:
,
>> A ze swoimi przykładami to sobie możesz zrobić dokładnie to samo co
>> Dębska.
,
> Zabawne Leoś. Uważasz się za wielkiego intelektualiste i myśliciela,
> jednak gdy pokazać ci twoje braki w tym zakresie, okopujesz się
> dokładnie tymi samymi metodami co głupie pipki, które co raz tu
> opisujesz. Zauważ, że w moich ostatnich dwóch wystąpienia w twoim
> kierunku, na które się tak jeżysz, pedofilia była tylko nic nie
> znaczącym tłem. Właściwą treścią były twoje niedostatki intelektualne. Z
> jakiegoś powodu wolałeś jednak sprowadzić to do kwestii "niesłusznie
> oskarżają mnie o pedofilię" i na tym polu się bronić. W sumie nie
> dziwne, gdyby zamiast za pedofila ludzie zaczęli cię postrzegać jako
> zwykłego bęcwała, ajajaj to było by niedobrze ;)
>
> Dębska

Nigdy nie aspirowałem do tego by być intelektualistą. Natomiast uważam
się, że dzięki dość rzadko spotykanej zdolności do bezinteresownego
oddania się drugiemu człowiekowi, zaufaniu i szacunkowi do niego udaje
mi się wydobywać z ludzkiej podświadomości to, czego innym się nie
udaje, a co jest niezbędne do sformułowania egzystencjalnych celów
naszego istnienia. Zaczęło się od moich dzieci dzięki którym
zrozumiałem, ze posiadam rzadko spotykane umiejętności nawiązywania
bardzo głębokiego kontaktu z drugim człowiekiem. By zrozumieć drugiego
człowieka nie jest mi potrzebna znajomość całej wydmuszki intelektualnej
w postaci znajomości historii filozofii, socjologii czy psychologii. Z
historii dorobku intelektualistów biorę tylko to co jest mi aktualnie
potrzebne do udzielania odpowiedzi na zapytania; w ten sposób nie
obciążam mojej pamięci operacyjnej, która może pracować twórczo a nie
tylko odtwórczo. Jeżeli dla Ciebie moje braki w wykształceniu ogólnym są
miara mojego bęcwalstwa, to rzeczywiście jestem bęcwałem i niedoukiem.
Ale gdybyś tak istotnie uważał, to nie podejmował byś ze mną rozmowy.;-)

LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2016-10-22 13:04:44

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: LeoTar <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu czwartek, 20 października 2016 04:20:22 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:

>> Nie kazirodcza pedofilia lecz pełne wychowanie seksualne dzieci przez
>> rodziców (opiekunów dziecka) włączając w to inicjację seksualną, czyli
>> pierwsze, i tylko pierwsze doświadczenie seksualne dziecka.

> Jak już ktoś dorosły młodą osobę powinien inicjować w seks, to zawodowiec -
> nauczyciel(ka) Kamasutry lub Tantry, a nie pożal się boże rodzic. Odpowiedz
> Leosiu, jakie to kwalifikacje w ars amandi ma przeciętny Jasiu spod budki
> z piwem, że samo spłodzenie dziecka daje mu rzekome pretensje "prawa do
> inicjacji seksualnej swojej latorośli. Dla mnie to, co proponujesz - zajeżdża
> na sto wiorst amatorszczyzną i egoistycznym chciejstwem!

Z tego co popiskujesz należało by wnioskować, że dla celów inicjacji
seksualnej należało by stworzyć specjalny zawód, fach zawodowego
jebaki(czki), którzy rozprawiczali by dzieci. I tutaj właśnie wyłazi
cały prymitywizm kultury erotycznej Wschodu sprowadzającej akt seksualny
do doskonałego jebania. A przecież w tym wielkim spotkaniu Kobiety z
Mężczyzną najważniejsze są emocje a nie technika. Technika może się
przyczynić do osiągnięcia doskonałości ale głównym celem są emocje,
ukazanie Prawdy lub ujawnienie Fałszu o relacjach emocjonalnych między
Yin i Yan. By wyeliminować Fałsz z aktualnych relacji między kobietami i
mężczyznami trzeba go sobie wpierw uświadomić a nie dokonasz tego,
jeżeli będziesz się oddawał wyłącznie hedonizmowi tantry lub Kamasutry.


> Jak już chcesz inicjacji erotycznej podlotka jako drogi do oświecenia, to bądź
> konsekwentny i optuj za taką drogą, jaką idzie to od stuleci w niektórych
> społecznościach w Indiach czy w Himalajach!

Czyli kontynuować tradycję matriarchalną, czy tak?
Wszystko zaczęło się od matriarchatu i psychicznej dominacji kobiety nad
mężczyzną. I będzie to trwało nadal, jeżeli nie wyeliminujesz PRZYCZYNY
takiego stanu rzeczy. Przyczyny, która wywołuje brak zaufania we własne
siły a za tym brak zaufania partnerowi. Konsekwencją jest oddzielenie
niewidzialną barierą mózgu kobiety (intuicja) od mózgu mężczyzny
(analiza i intelekt). Zaufanie do siebie, a w konsekwencji i do partnera
zlikwiduje tę niewidzialną granicę w mózgu i powstanie mózg
androgyniczny o niewyobrażalnej mocy twórczej i stwórczej. Ale trzeba
zastosować nową technikę, która tę barierę zlikwiduje a nie tylko będzie
ją czynić coraz cieńszą ale wciąż istniejącą. Ilość musi się zamienić w
zmianę jakościową.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2016-10-22 13:07:05

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-22 o 12:44, LeoTar pisze:
> Przemysław Dębski pisze:
>> W dniu 2016-10-21 o 21:59, LeoTar pisze:
> ,
>>> A ze swoimi przykładami to sobie możesz zrobić dokładnie to samo co
>>> Dębska.
> ,
>> Zabawne Leoś. Uważasz się za wielkiego intelektualiste i myśliciela,
>> jednak gdy pokazać ci twoje braki w tym zakresie, okopujesz się
>> dokładnie tymi samymi metodami co głupie pipki, które co raz tu
>> opisujesz. Zauważ, że w moich ostatnich dwóch wystąpienia w twoim
>> kierunku, na które się tak jeżysz, pedofilia była tylko nic nie
>> znaczącym tłem. Właściwą treścią były twoje niedostatki intelektualne. Z
>> jakiegoś powodu wolałeś jednak sprowadzić to do kwestii "niesłusznie
>> oskarżają mnie o pedofilię" i na tym polu się bronić. W sumie nie
>> dziwne, gdyby zamiast za pedofila ludzie zaczęli cię postrzegać jako
>> zwykłego bęcwała, ajajaj to było by niedobrze ;)
>>
>> Dębska
>
> Nigdy nie aspirowałem do tego by być intelektualistą. Natomiast uważam
> się, że dzięki dość rzadko spotykanej zdolności do bezinteresownego
> oddania się drugiemu człowiekowi, zaufaniu i szacunkowi do niego udaje
> mi się wydobywać z ludzkiej podświadomości to, czego innym się nie
> udaje, a co jest niezbędne do sformułowania egzystencjalnych celów
> naszego istnienia. Zaczęło się od moich dzieci dzięki którym
> zrozumiałem, ze posiadam rzadko spotykane umiejętności nawiązywania
> bardzo głębokiego kontaktu z drugim człowiekiem. By zrozumieć drugiego
> człowieka nie jest mi potrzebna znajomość całej wydmuszki intelektualnej
> w postaci znajomości historii filozofii, socjologii czy psychologii. Z
> historii dorobku intelektualistów biorę tylko to co jest mi aktualnie
> potrzebne do udzielania odpowiedzi na zapytania; w ten sposób nie
> obciążam mojej pamięci operacyjnej, która może pracować twórczo a nie
> tylko odtwórczo. Jeżeli dla Ciebie moje braki w wykształceniu ogólnym są
> miara mojego bęcwalstwa, to rzeczywiście jestem bęcwałem i niedoukiem.
> Ale gdybyś tak istotnie uważał, to nie podejmował byś ze mną rozmowy.;-)

W żadnym razie nie uważam cię za bęcwała, aczkolwiek gdybym nawet uważał
nie było by to przeszkodą w podjęciu rozmowy (prawda grupowe bęcwały ?
;))) ).

A tak swoją szosą - piszesz o umiejętności bezinteresownego oddania. Gdy
zostanie to wykorzystane jest żal czy nienawiść czy coś innego ?

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2016-10-22 13:51:29

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: LeoTar <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski pisze:
> W dniu 2016-10-22 o 12:44, LeoTar pisze:
>> Przemysław Dębski pisze:
>>> W dniu 2016-10-21 o 21:59, LeoTar pisze:
>> ,
>>>> A ze swoimi przykładami to sobie możesz zrobić dokładnie to samo co
>>>> Dębska.
>> ,
>>> Zabawne Leoś. Uważasz się za wielkiego intelektualiste i myśliciela,
>>> jednak gdy pokazać ci twoje braki w tym zakresie, okopujesz się
>>> dokładnie tymi samymi metodami co głupie pipki, które co raz tu
>>> opisujesz. Zauważ, że w moich ostatnich dwóch wystąpienia w twoim
>>> kierunku, na które się tak jeżysz, pedofilia była tylko nic nie
>>> znaczącym tłem. Właściwą treścią były twoje niedostatki intelektualne. Z
>>> jakiegoś powodu wolałeś jednak sprowadzić to do kwestii "niesłusznie
>>> oskarżają mnie o pedofilię" i na tym polu się bronić. W sumie nie
>>> dziwne, gdyby zamiast za pedofila ludzie zaczęli cię postrzegać jako
>>> zwykłego bęcwała, ajajaj to było by niedobrze ;)

>> Nigdy nie aspirowałem do tego by być intelektualistą. Natomiast uważam
>> się, że dzięki dość rzadko spotykanej zdolności do bezinteresownego
>> oddania się drugiemu człowiekowi, zaufaniu i szacunkowi do niego udaje
>> mi się wydobywać z ludzkiej podświadomości to, czego innym się nie
>> udaje, a co jest niezbędne do sformułowania egzystencjalnych celów
>> naszego istnienia. Zaczęło się od moich dzieci dzięki którym
>> zrozumiałem, ze posiadam rzadko spotykane umiejętności nawiązywania
>> bardzo głębokiego kontaktu z drugim człowiekiem. By zrozumieć drugiego
>> człowieka nie jest mi potrzebna znajomość całej wydmuszki intelektualnej
>> w postaci znajomości historii filozofii, socjologii czy psychologii. Z
>> historii dorobku intelektualistów biorę tylko to co jest mi aktualnie
>> potrzebne do udzielania odpowiedzi na zapytania; w ten sposób nie
>> obciążam mojej pamięci operacyjnej, która może pracować twórczo a nie
>> tylko odtwórczo. Jeżeli dla Ciebie moje braki w wykształceniu ogólnym są
>> miara mojego bęcwalstwa, to rzeczywiście jestem bęcwałem i niedoukiem.
>> Ale gdybyś tak istotnie uważał, to nie podejmował byś ze mną rozmowy.;-)

> W żadnym razie nie uważam cię za bęcwała, aczkolwiek gdybym nawet uważał
> nie było by to przeszkodą w podjęciu rozmowy (prawda grupowe bęcwały ?
> ;))) ).
>
> A tak swoją szosą - piszesz o umiejętności bezinteresownego oddania. Gdy
> zostanie to wykorzystane jest żal czy nienawiść czy coś innego ?

Uczucia o które pytasz są mi już obce. Pojawia się natomiast motywacja
do dalszego działania.

LeoTar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2016-10-22 15:29:14

Temat: Re: Jarosław K. - wielki gracz czy tchórz?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-10-21 o 22:35, LeoTar pisze:
> "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> pisze:
>> LeoTar <L...@w...pl> Wrote in message:
>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>> W dniu 2016-10-06 o 19:06, LeoTar pisze:
>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>> W dniu 2016-10-06 o 18:45, LeoTar pisze:
>>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>>> W dniu 2016-10-06 o 17:51, LeoTar pisze:
>>>>>>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>>>>>>> W dniu 2016-10-06 o 17:06, LeoTar pisze:
>>>>>>>>>>> Marek Czaplicki pisze:
>
>>>>>>>>>>>> Tak się zapytam. Po co są ustawy i prawo? Mają regulować
>>>>>>>>>>>> życie społeczeństwa, czy służyć do walki?
>
>>>>>>>>>>> Zdrowe społeczeństwo nie wymaga regulacji. A zatem prawo i
>>>>>>>>>>> ustawy regulujące życie społeczeństwa służą skierowaniu (i
>>>>>>>>>>> zmuszaniu) tegoż społeczeństwa do wyzdrowienia.
>
>>>>>>>>>> I tu masz rację. Mogę prosić o rozwinięcie powyższego na
>>>>>>>>>> przykładzie art 200 kodeksu karnego?
>
>>>>>>>>> A jak brzmi ten artykuł? ;-)
>
>>>>>>>> Tu masz całość (pdf).
>>>>>>>> http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970880553&t
ype=3
>
>>>>>>> [....]
>>>>>>> Dlatego wytrzyj sobie tym kodeksem d... pani Dębska.
>
>>>>>> No więc sam widzisz co są warte twoje słowa, gdy trzeba je odnieść do
>>>>>> czegoś konkretnego. Wychodzi, żeś pedofil-gawędziarz ;)
>
>>>>> Czytaj wątki towarzyszące bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele
>>>>> razy to samo. A poza tym niektórzy się denerwują powtórkami.
>
>>>> Odniosłem się do tego co napisałeś w tym wątku. Bardzo konkretnie
>>>> opisałeś czym jest i do czego służy prawo. Nawet ci rację
>>>> przyznałem. Po
>>>> czym zapytany o konkret kazałeś mi sobie tym prawem dupę podetrzeć.
>>>> Myślisz że jak poczytam "wątki towarzyszące" zmieni to jakoś zasadniczo
>>>> wydźwięk sytuacji? ;)
>>>>
>>>> i jeszcze to:
>
>>>>> [...] bo nie za bardzo chce mi się powielać wiele razy to samo.
>
>>>> Śmiem wątpić w szczerość twojego nie chcenia mi się. Mianowicie od lat
>>>> pierdolisz w kółko to samo i jakoś ci to nie przeszkadza (powtarzanie).
>>>> Zobacz, zawsze gdy czujesz się pewny swego, bez względu na to kto jest
>>>> oponentem jesteś w miarę uprzejmy. Tu teraz w stosunku do mnie jesteś
>>>> delikatnie mówiąc nieuprzejmy. Wniosek - chcesz po prostu uciąć temat,
>>>> gdyż jesteś tu zapędzony do narożnika.
>
>>> Przepraszam za nieuprzejmość ale zdania nie zmieniam. Powtarzam to co
>>> uważam za istotne a Ty chcesz bić pianę. ;-)
>
>> Jaką pianę. Poprosiłem o rozwiniecie twojej myśli o funkcji
>> społecznej prawa na konkretnym przykładzie. Odpowiedz, że to
>> konkretne prawo jest złe I niedobre I że byś je zmienił
>> zasadniczo stawia pod znakiem zapytania kwestię czy w ogóle
>> wierzysz w to Co napisałeś o tej społecznej funkcji prawa. To
>> jedno. Drugą sprawą jest to, że twoja odpowiedz zupełnie nie
>> odpowiada na pytanie które zadałem. Prośba była o rozwiniecie
>> _twojej_ myśli w oparciu o konkretny przykład, a nie o ocenę
>> tegoż przykładu. Chyba nie sądzisz, że dam się zbić z tropu
>> jakimiś tanimi zagrywkami w postaci zarzutów o bicie piany. Chyba
>> nie chcesz skończyć jak nasza Ewa, która musi udawać śmiertelnie
>> obrażoną de facto w związku z nieskutecznością tego typu
>> zagrywek wobec mnie:)
>
> Pytasz o art.200kk. no więc Ci odpowiem. Od samego początku piszę, że
> inicjacja seksualna powinna się odbywać w wieku >17 lat. A więc Twój
> argument, że propaguję pedofilię upada i nie mamy o czym gadać Dębska.

Dla porządku - nie przypominam sobie bym coś mówił o propagowaniu (choć
nie wykluczam, że kiedyś coś). Ale to mało istotne. To co powyżej nie
trzyma się kupy ponieważ:
Zajrzałem na twoją stronę i 17 lat to wiek w którym córka w liście
napisała że ".... chciałaby przeżyć SZCZĘŚCIE RODZINNE". Stąd ci się te
17 lat wzięło. Druga sprawa - czasy takie, że małoletni inicjują się w
wieku dużo wcześniejszym niż 17 lat - na statystykę nic się poradzi.
Gdyby twoje dziecko chciało przeżyć szczęście rodzinne w wieku powiedzmy
14 lat ... nie powiesz mi że postawił byś ZAKAZ, co ? ;)

> Co do społecznej funkcji prawa stanowionego, to uważałem i nadal uważam,
> że celem stosowania represji jest zmuszanie do poszukiwania wyjścia z
> pułapki przemocy (przestępstwa, patologii, etc.). Lub innymi słowy
> przymus poszukiwawczy pod grozbą pozbawienia wolności. Człowiek, któremu
> grozi utrata wolności jest w stanie wykrzesać z siebie znacznie więcej
> aniżeli rozleniwiony dobrobytem szczur z eksperymentu Calhouna.

Czyli np. uczy Kowalskiego, że pieniądze zdobywa się pracą nie
kradzieżą. Uczy Kowalskiego, że przyjemność z seksu można czerpać za
obopólną zgodą nie gwłtem. A czego uczy Kowalskiego zabraniając mu
kontaktów seksualnych z nieletnimi?

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[ ISM ] Digital & Analog Communication Systems 7th Ed., by Leon W. Couch
Interpersonalne skutki aborcji.
Eugenika - w imię postępu?
Eugenika - w imię postępu.
Głos rozsądku

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »