Data: 2007-03-24 13:48:20
Temat: Re: Jedna na trzy kobiety jest niezadowolona...
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PN" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:eu2v2f$bsi$1@news.onet.pl...
> eTaTa<e...@p...onet.pl>
> news:eu1oba$9u7$1@news.onet.pl
>
> [...]
> [...]
> > Dech zapiera :-))
>
> Nie każdy ma tak ekscytujące życie jak Ty :)
Chcesz o tym porozmawiać? :-))
> Gdy wyjdziesz na ganek, co czujesz w nozdrzach, wątpiach i gałłach? :)
By wyjść na taras muszę wyspindrać się na piętro. By wyjść na ganek
muszę wyleźć jeszcze wyżej. Najczęściej, po dziesięciu krokach,
od odsłonięcia pierzyny, jestem na przyzbie. Czajnik po drodze klikne,
rozprostuję grabie i odrzwia uchylając, przeklnę. "Osz, w mordę, ale duje".
Jednak to tylko wersja na dziś. Inne razy kończą się pierwszą fajką, we
wschodzącym słońcu.
Ganek jest rewelacją, od świtu do ok. 15tej. Nic mi słońca nie zasłoni.
Idealne miejsce na medytację, prace pokręcone i na sax. Niestety to
ostatnie może się skończyć strzałem z dwururki :-))
Zaś taras, po 15tej spełnia swą rolę. Do późna można się delektować
uciekającą plazmą przechodząc do kontemplacji dziur w niebie.
A później chodzisz do późnej jesieni, a to drzewem potrząśniesz, a to
potargasz krzaka. W ciuciubabkę z gryzoniami pograsz, sprzed nosa
im wyszarpując marchewkę. :-)) Psa nauczysz nowych sztuczek.
Sąsiada uspokoisz. Ot, bajka.
Co ja Ci będę :-)) 30 minut drogi stąd. setki tysięcy walczą o byt
na paru kilometrach kwadratowych. A ja, mam to gdzieś ... :-)
ett
|