> Za oknem pada snieg, bialy swiat, a ja widze zniszczenie i krew.
>
> Nie cieszy mnie nic, nie nie mam depresij tylko realistyczne myslenie. Jak
> mozna sie cieszyc gdy tyle szamba na swiecie? Tyle zepsucia o bludy w
> ludziach. Odwrocisz sie a oni wpakuja ci noz w plecy kiedy przed chwila
> jeszcze smiali sie do ciebie.
> Juz nawet alkohol nie pomaga mi zapomniec, malo tego poteguje nawet to
> bezdenne uczucie pustki.
>
> Ale mam nadzieje e byc moze, jednego dnia, wszystko zaczne p_______ i
> myslec o swojej dupie.
>
> Dopomoz Boze.
>
> Amen.
>
> --
> "If I go insane, please don't put
> Your wires in my brain."
> /Pink Floyd/
>
>

Siwat jest zły ale ten post jest dobry. Jesteś taką dziewczyną
z bosymi stopami z bajki, która idzie po sniegu przez szary
nieprzyjazny świat, (podobnie jak ja często) Ludzie tutaj
jak to ludzie, są rzeczywiście prostaccy i rzeczywiście
przypominają bezuczuciowe szambo - sam jeszcze dla siebie
nie całkiem rozwiązałem ten problem, nazwijmy go obrzydzenia dla
ludzi, (bo to raczej o ludzi chodzi nie o swiat) i cierpienia
jakie wynika z braku chociazby jednej _normalnej_, dobrej, uśmiechniętej
i silnej osoby, który opisałaś ale już częściowo tak - nie wiem
jednakże jak Ci to wytłumaczyć.


J F Shade


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl