Data: 2000-11-28 15:59:14
Temat: Re: "Jest mi wszystko jedno". Dokonczenie
Od: "Alka" <m...@t...NO_SPAM.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marlena Lipinska <l...@p...promail.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8vvmno$bvb$...@r...torun.pdi.net
> W kazdym razie trudno, ale chyba wole czuc niz tylko byc.
i przy okazji cierpiec
> >>wiec jak tu sie odnalezc??? ...
> >
> Dobre pytanie, sama je sobie zadaje od jakiegos czasu i jeszcze nie znam
> odpowiedzi. Czy ja poznam? Nie wiem.
ale czy probujesz ja poznac? ...bo wiesz...zastanawiac sie mozna dlugo ...
tylko po co sie zastanawiac, glowic sie nad tym wszystkim ...
jak i tak sie odpowiedzi nie pozna.
i czy to ma byc sens naszego zycia?
> Jestesmy w tych granicach w jakich je mamy. Kazdy z nas jest inny,
> niepowtarzalny.
wiec dlaczego generalizuejmy uczucia?
> Kazdy czuje inaczej.
ech...
chyba jednak sa takie utarte "schematy odczuwania" ..
wszyscy chyba zlosc odczuwaja identycznie ...
tylko,ze nie wszyscy ja pokazuja na zwenatrz.
> Zycie nie jest nudne, jest baaaaardzo nie nudne.
skoro nie jest nudne...
to dlaczego mowiny o czyms takim jak "proza zycia"????
> Pozdrawiam serdecznie,
> Marlena
pozdrawiam i ja :-)))
|