Data: 2009-12-02 11:54:29
Temat: Re: Jestem NIEŚMIERTELNY...
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie darr_d1 <d...@w...pl> tak oto plecie:
>
>>>> Zapewne jesteś spełniony człowiekiem, mężczyzną i ojcem.
>>>> Kidy człowiek jest zrealizowany choćby w jakiejś mierze w tych
>>>> aspektach życia, nie ma potrzeby ani nawet chęci myśleć o śmierci.
>>
>>> Nie mogę powiedzieć, że nie. Owszem, mam żonę i dziecko i nawet nie
>>> najgorszą i nie najgorzej płatną pracę. Czy to jednak jest spełnienie?
>>> Wiele rzeczy w moim życiu mogłoby być lepiej, inaczej.
>>
>> Znaczy to - kwękasz...
>> Kup żonie kwity...ot tak, bez okazji :)
>
> Nie rozumiem...???
>
> Czy my nie mylimy aby spełnienia w życiu rodzinnym i miłości ze
> spełnieniem jako takim, spełnieniem 'człowieka' właśnie? IMHO do
> spełnienia samego siebie, w pełnym rozumieniu tego słowa potrzeba
> czegoś więcej oprócz kochającej i kochanej żony/rodziny.
Ale przecież "różni są ludzie i różne są charaktery - każdy człek inne ma
potrzeby i czegoś innego od życia oczekuje."
> A żeby nie było niedomówień ja jestem BARDZO szczęśliwy ze swoją żoną,
> i ona - mam nadzieję - ze mną też.
W to nie wątpimy.
Qra
|