Data: 2009-12-02 11:59:48
Temat: Re: Jestem NIEŚMIERTELNY...
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Gru, 12:20, Sender <m...@k...pl> wrote:
>
> > IMHO do
> > spełnienia samego siebie, w pełnym rozumieniu tego słowa potrzeba
> > czegoś więcej oprócz kochającej i kochanej żony/rodziny.
>
> Czyli czego Twoim zdaniem?
> Bo jeśli czegoś potrzeba to na pewno można to jakoś określić, nazwać i
> zmierzyć?
Nie mam na myśli niczego konkretnego, każdy z nas ma jednak inne
priorytety. Jednym, prócz wspomnianych powyżej, zabraknie jeszcze
bogactwa, pieniędzy, większej niezależności czy też stabilizacji
finansowej. Inni z kolei mogą potrzebować więcej swobody, czasu,
wolności (bardzo szeroko pojętej). A znajdzie się i taki ktoś
zapewne, kto będzie czuł się niespełniony bo na przykład wykształcenie
chciałby mieć lepsze - a tu dom, gonitwa, praca, ciągły brak czasu.
Dla mnie osobiście dom, rodzina i nieodzownie z nimi związane
szczęście oraz miłość są wartościami 'NAJWYŻSZYMI'. Pamiętam że jako
wolny, młody człowiek, zanim jeszcze poznałem moją obecną żonę (a nie
było to aż tak dawno temu) wciąż za czymś goniłem. Za czymś bliżej
nieokreślonym, czymś czego odczuwałem bardzo silny brak, a czym z
kolei na dzień dzisiejszy czuję się wręcz przepełniony.
Różne są więc miary 'spełnienia' - dla każdego będzie ono czymś innym.
Pozdrawam,
darr_d1
|