Data: 2003-12-29 15:44:22
Temat: Re: Jestem fotelowym człowiekiem
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Nie wiem czy ktos z Was jest mi w stanie jakos pomoc w tej
> sprawie. Hm.. skoro pisze tutaj, to pewnie mam taka nadzieje
> jednak. Co o tym myslicie?
>
A myślałeś po prostu o kursie tańca towarzyskiego ?
No i jeszcze jedno, mój mąż też nie tańczy, to znaczy czasem próbuje, ale
słoń mu na ucho nadepnął i tylko podryguje w takt muzyki, co mnie wcale
przyjemności nie sprawia. Ja bardzo lubię tańczyć.
Ale to nie zmienia faktu, że jest bardzo wartościowym człowiekiem i nic mu
to w moich oczach nie ujmuje.
Kiedy idziemy czasem (rzadko) na imprezę, to ja się bawię, tańczę i szaleję
z kolegami (chodzimy na imprezy na ogół w większym gronie koleżeńskim), a on
w tym czasie zabawia nasze koleżanki rozmową. A ponieważ rozmówcą potrafi
być uroczym, więc wszyscy są zadowoleni :-)
Pozdrowienia.
Basia
|