Data: 2005-10-12 02:13:48
Temat: Re: Jestem inny
Od: "*ZBIG*" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "alicja" <a...@i...pl> napisała
> tego typu zachowanie jest bardzo często zauważane wśród osób palących
> marichuanę (w danym momencie będących pod jej wpływem). rzeczywiście dla
> osoby postronnej może to być nieco drażniące, dlatego w celu zachowania
> równowagi (żeby nie doszło do pobicia palacza) radziłabym uwzględnić tę
> ułomność rozmówcy (dla niektórych to arcyciekawy stan) i przyjąć podobną
> taktykę czyli zabawę skojarzeniami i zaniechać twardego trzymania się
> rozpoczętego wątku.
Twoja rada chyba najbardziej mi się podoba, tak właśnie staram się robić.
Pogodziłem się z faktem że nie przekonam nikogo w ciągu nawet kilkugodzinnej
rozmowy. Lepiej krótko zaprzeczyć mniej więcej logicznie argumentując tak
żeby rozmówca jak najwięcej zapamiętał i co najważniejsze uwierzył że ja
wiem co mówię, a następnego dnia powtórzyć, podając inny przykład i tak do
skutku. Czasami przy drugim, lub trzecim podjęciu tego samego tematu,
okazuje się że dana osoba powtarza już moje słowa i uważa je za świętą
prawdę z której zdawał sobie sprawę od urodzenia. :) Co prawda przekonana w
ten sposób osoba nadal nie potrafi logicznie myśleć i często nowe poglądy są
kompletnie nie spójne z jej innymi poglądami, no i oczywiście efekt ten nie
jest trwały, ale zawsze to coś.
|