Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1827bh6x08jj1.1i6wm1gj00hkx.dlg@40tude.net...

> > "mamusia" jest bardzo religijna i konserwatywna. Jak ona spojrzy w oczy
> > swoim kolezankom, kolegom z kółka parafialnego i księdzu jak jej syn
bedzie
> > z czyjąś żoną.W dodatku moze nie bedzie mogla chodzic w procesji i
czytac
> > teksty religine podczas mszy w kosciele.
> > :-)
>
> To jej wytłumacz, że Twoje życie nie będzie miało wpływu na jej chodzenie
> do kościoła . A poza tym ma teraz pole do popisu wykazać się tolerancją,
> modlić się, żeby wam się wszystko ułożyło itd.
> A swoją drogą po Twoim tekście na temat mamy mam wrażenie, że Twoje
układy
> z nią nie są najlepsze. Może lepiej byłoby zacząć ją przekonywać, że mimo
> iż jest niesakramentalny to jednak Wasz związek może być szczęśliwy, mama
> zyska wnuki itd. Może warto ją jakoś przekonać.

Kolega pisze, że jest z małego miasta. Ja co prawda mieszkam od urodzenia w
Wawie, ale znam takie "malomiasteczkowe" spojrzenie na świat aż nazbyt
dobrze, łącznie z pluciem pod nogi. Rzeczywiście, może być problem z
wytłumaczeniem mamie, że to nie takie straszne. Współczuję serdecznie.
Wyjście widzę takie, żeby pogadać o tym z księdzem (oczywiscie jeśli jest
normalny) i niech on przełoży mamusi, że to co robisz jest dobre, cnotliwe i
wogóle Pan Bóg jeden wie co jeszcze. Jeśli ksiądz normalny nie jest to może
warto by zastanowić się nad przeprowadzką do innego miasteczka?

--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl