Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jestem powodem rozstania...
Date: 22 Feb 2002 23:36:46 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 28
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <a55di1$st$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1014417406 8078 192.168.240.245 (22 Feb 2002 22:36:46 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Feb 2002 22:36:46 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 213.77.169.1, 213.180.130.21
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows 95; DigExt)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:4564
Ukryj nagłówki
> To, że napisałaś swoją historię już wg mnie świadczy o tym, że tam wewnątrz
> siebie odczuwasz POTRZEBĘ uwolnienia się od jakiegoś balastu. Powiem ci
> tylko, że ja bym nie chciała się znaleźć na twoim miejscu. Kontakt z żoną i
> dzieckiem będziesz mieć przez cały czas, jeżeli tylko ojciec zechce się
> wywiązywać ze swoich ojcowskich obowiązków.
> Nicola
Witam wszytskich
Masz rację... to, że napisałam tu o swojej historii pomogło mi trochę.
Fakt, że początek stycznia był ciężkim okresem dla mnie, spowodował iż czułam
potrzebę wyrzucenia z siebie powodów takiego samopoczucia. Z jednej strony
pomogliście mi trochę zrozumieć... mój własny problem. Z drugiej strony zaś,
nie rozumiem dlaczego ja w ogóle weszłam w ten układ. Podejrzewam, że brak
akceptacji samej siebie, poczucie odrzucenia przez własną rodzinę to sprawił.
Moim "ideałem" rodziny jest taki, jaki sama oglądałam na codzień, czyli rozwód
rodziców, nieporozumienia z matką..., macocha...
Nie wiem co to jest rodzina. Dlatego pozwoliłam sobie wejść w taki układ.
Wiem, że nie będzie łatwo, ale staram się. Jest Nam nadal tak dobrze jak na
początku, mimo upływu czasu i przemijania pierwszych westchnień. A o dziecku
nie zapominamy.
Pozdrawiam wszystkich
Kate
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|