Data: 2012-05-26 18:07:38
Temat: Re: Jestem przeciw
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Paulinka" <p...@w...pl> wrote in message
news:jpr32h$6uq$1@node1.news.atman.pl...
> Pszemol pisze:
>
>> Nie widzę roli sutenera w uregulowanej prawnie prostytucji...
>> Czy możesz mi ją wyjaśnić?
>
> Właściciel burdelu to sutener, czerpie korzyści z cudzego nierządu.
> Nawet jeśli by zalegalizowano prostytucje i czerpanie korzyści z cudzego
> nierządu, to nie wyobrażam sobie, żeby tak patologiczny zawód móc wsadzić
> w ramy jakiegoś ogólnego porządku moralnego, w sensie KP
> i pracownik w relacji pracodawca.
To co nie mieści się w Twojej wyobraźni jest codzienną rzeczywistością
w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Grecji... Zerknij sobie na mapkę:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Prost
itution_in_Europe_corrected.PNG&filetimestamp=201007
13221525
Co za zepsute społeczeństwa bez kręgosłupa moralnego, nie?
Czerpanie korzyści z prostytucji jest dla mnie na jednakowym poziomie
co czerpanie korzyści z czyjejś pracy fizycznej czy intelektualnej... Są
właściciele firm i biznesów pracujący "dla siebie" ponosząc przy tym
duże ryzyko finansowe i są ludzie którzy pracują własnym ciałem
(albo rękami albo innymi jego częściami) którzy wolą skupić się na
swoim fachu a kręcenie biznesu zostawić wolą biznesmenom.
Tak samo patologiczne jest że CEO firmy o nazwie Shell czy BP zarabia
setki milionów rocznie podczas gdy sam czerpie korzyści z ciężkiej,
niewolniczej pracy fizycznej robotnika przy odwiertach na platformie
gdzieś na pełnym morzu. Tenże robotnik w pocie czoła ryzykuje życiem
pracując 8 godzin aby zarobić tyle co kosztuje szklanka whisky którą
sobie sączy tenże CEO z koleżkami... Czy to nie jest równie patologiczne?
Stygma jaką obciążona jest praca prostytutki jest wytworem sztucznym,
przejawem nienaturalnej hipokryzji i zakłamania niektórych społeczeństw.
Fizycznie nie różni się ta praca niczym od pracy murarza czy nauczyciela
i istnieje od zarania dziejów ludzkości. Nie bez powodów nazywa się to
najstarszym zawodem, nie?
Fakt, że zawód ten jest spychany do podziemia sprawia że pojawia się
przemoc, kryminał, duże pieniądze i akcje mafijne... Wyjęcie tego zawodu
z podziemia spowoduje spadek profitów i zmniejszy zainteresowanie
środowiska przestępczego tą działalnością. Zniknie human trafficking
i łączenie prostytucji z kryminałem. Myślę że powinniśmy wyciągnać
wnioski płynące z eksperymentu o nazwie "prohibicja" w USA gdzie
wprowadzenie oficjalnego zakazu picia/sprzedaży/produkcji alkoholu
zamiast zlikwidować pijaństwo momentalnie zepchnęło alkohol do
podziemia, w ułamku sekundy wybudowano olbrzymią piramidę
zysków, zainteresowano świat przestępczy, mafie i zrobił się kryminał...
Zakaz prostytucji nie wyeliminował prostytucji tylko zepchnął ją do
podziemia... Zakaz istnienia sutenerów nie spowodował ich zniknięcia.
Ludzie naprawdę często są bardzo naiwni sądząc, że wystarczy wprowadzić
jakiś zakaz i problem zniknie - często konsekwencje wprowadzanych zakazów
są trudne do przewidzenia i często zaskakujące odwrotne do intencji.
W niektórych stanach USA wprowadzono nakaz jeżdzenia w kaskach na
rowerze w trosce o rowerzystów i aby zmniejszyć liczbę wypadków.
I co się okazało? Ano zakaz jeżdzenia na rowerze bez kasku nie spowodował
zmniejszenie się liczby wypadków tylko spowodował zmniejszenie się
liczby ROWERZYSTÓW! Rowerzysta stając przy wyborze albo z kaskiem
albo w ogóle wybierał w ogóle... Skutek? Brak rowerzystów, więcej
samochodów, mniej sportu, więcej otyłości i wiecej chorób wynikających
z braku ruchu... Konsekwencje zupełnie zaskakujące i ingerencja chybiona.
> To tak jakby chcieć wprowadzić handlarzom narkotyków przenośne kasy
> fiskalne...
A dlaczego nie? I dlaczego przenośne?
Czemu nie sklepy z marychą jak w Kalifornii?
Nielegalność narkotyków jest również przyczyną wielu przestępstw.
Skutek nielegalności jest dokładnie taki sam jak nielegalności alkoholu
w czasie amerykańskiej prohibicji: zamiast braku narkomanii jest
narkomania zepchnięta do podziemia i oddana w ręce elementu
kryminalnego który robi na narkomanach ogromną kasę a państwo
nawet nie widzi z tego podatków...
|