[ciach]

Bo i tak nie mam skąd oddać, żyję sobie na kredycie i naprawdę mi
> dzisiaj źle.........nie wiem co chcę od Was...........niewiem

Nie wiem, jakie sumy wchodzą w grę i jak się mają do Twoich zarobków, co nie
zmienia faktu, że powinnaś przyznać się natychmiast - im dłużej będziesz
zwlekać, tym gorzej (zapewne sama to wiesz). Jednocześnie zaproponuj
zwierzchnikom sposób spłaty "długu" - niech te raty będą małe, ale realne i
regularnie spłacane. Usiądź z ołówkiem w ręce i oblicz, na czym możesz
zaoszczędzić. Nie wiem, jak wygląda Twoja sytuacja mieszkaniowa - może
zamienić mieszkanie na mniejsze, a jeśli wynajmujesz, poszukać czegoś
tańszego (to drastyczne ruchy, ale i sytuacja niecodzienna). Czy i na ile
masz oparcie w rodzinie? Może oni mogliby Cię wesprzeć (np. pozwolić
pomieszkać na jakiś czas)?
ER