> Po wypłacie idę zrobić sobie akryl, więc mogę powiedzieć, czym się
kieruję.
> Mam bardzo słabe naturalne paznokcie i żadne odżywki, diety i preparaty
> witaminowe nie potrafiły tego zmienić. Paznokcie mam mięciutkie,
> łamliwe i niekształtne, a chciałabym mieć dłonie, których nie muszę kryć
po
> kieszeniach, bo moim zdaniem jednym z wyznaczników zadbanej kobiety są
> właśnie paznokcie. Skoro własne niedomagają, to muszę sobie pomóc akrylem
=]
> Poza tym właśnie awansowałam i moje nowe obowiązki będą wymagały częstych
> kontaktów z klientami, więc muszę mięc ładne dłonie. Na moim nowym
> stanowisku ładne dłonie to po prostu mus.
> Nie sądzę, żeby to była próżność, chyba, że każdy zabieg kosmetyczny,
każde
> użycie kremu itd. nazwać próżnością. Osobiście mam gorsze zdanie o
ludziach,
> którzy o siebie nie dbają wcale, niż o tych, którym zdarza się przegiąć w
> drugą stronę =]
Zgadzam sie i gratuluje awansu :)

Pozdrawiam Beata