Data: 2025-02-20 09:25:06
Temat: Re: Jesttukto?
Od: Trybun <M...@t...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 18.02.2025 o 20:05, XL pisze:
> Trybun <M...@t...cb> wrote:
>> W dniu 15.02.2025 o 20:57, XL pisze:
>>>>>
>>>> Jasne, ale w każdym środowisku są ludzie z którymi obcowania najlepiej
>>>> się wystrzegać, takoż i są tacy z którymi warto nawet się zaprzyjaźnić.
>>>> Ty widać akurat miałaś szczęście trafić na środowisko w którym dominują
>>>> ci drudzy.
>>>>
>>> ,,Dominują" to mało powiedziane. To środowisko pasjonatów strzelectwa, a nie
>>> zabijania. Są to ludzie bardzo otwarci, niezawistni i nieagresywni.
>>> Interesują się bronią jak dobrymi samochodami. A nie po to, aby z niej
>>> kogoś/coś zatłuc. Uważam, że myśliwstwo jest potrzebne tak jak ubojnie
>>> zwierząt, ale tu i tu trafiają w wielkiej liczbie ludzie pokrzywieni
>>> mentalnie - stąd psychole w rzeźniach i psychole w myślwstwie. Strzelectwo
>>> jest od takich ludzi praktycznie wolne. Tu się strzela dla sportu i
>>> przyjemności.
>>>
>> E tam. Nie ma bezinteresownych środowisk, we wszystkich są tylko ludzie
>> z wszystkimi negatywnymi dla naszego gatunku cechami, podobnie jak i w
>> tych wymienianych rzeźniach. Oczywiście tylko podobnie bo tam chciał czy
>> nie chciał degeneracja następuje samoistnie.
> Uważam, że w rzeźniach jest odwrotnie - tam ciągną gotowi degeneraci...
>
>> To że teraz w Twoim kole
>> wszystko gra i buczy, to nie znaczy że tak będzie wiecznie, i tak jest w
>> każdym klubie strzeleckim. Tak jak wszędzie wystarczy parę łyżek
>> dziegciu i już nie będzie tak dobrze..
>>
> Już od ponad dwóch lat tam jestem i wciąż jest dobrze :)
> Nie mówię, że cukierkowo. DOBRZE. Bo każdemu zależy. Jest wspólny front -
> wspólna motywacja do pokonania społecznego braku zrozumienia oraz
> bezzasadnie wypaczonego postrzegania tego środowiska.
> Bezzasadnego - bo przecież nie ma BARDZIEJ zweryfikowanej (prawnie i
> psychologicznie) czyli bardziej praworządnej grupy ludzi niż pasjonaci
> broni i strzelectwa... Przed wojną było w Polsce mnóstwo klubów strzeleckich
> i nalezeli do nich najbardziej ideowi i patriotyczni obywatele. To komuna i
> postkomuna wyrobiła w społeczeństwie strach i uprzedzenie. Bo
> obywatel+broń=opór. Trzeba obywatelowi odciąć dostęp do broni, władza nie
> lubi uzbrojonego obywatela...
> --
> XL wiosenna
No tak, i oby taki stan trwał do końca świata i o dwa dni dłużej? Ale w
tej kwestii broniłbym PRLowskiego prawa. Powszechna dostępność do broni
to nic dobrego dla nikogo. Państwo się podjęło obrony obywatela to po co
jemu tak właściwie broń? Co innego teraz, jak niedawno w Poznaniu gdy
paru bandziorów z nożami napadło w tramwaju na policjanta, a w mediach
lamenty że nikt z pasażerów nie stanął w jego obronie, a jak tu bronić
siebie i innych skoro władza nas rozbroiła? A teraz posiadanie broni
wydaje się być koniecznością, choćby do samoobrony przed policjantami
którzy potrafią strzelać do auta które nie zatrzymało się do tzw
rutynowej kontroli. Ma obywatel prawo do samoobrony przed KAŻDYM kto
chce go zabić czy nie?
|