Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!uw.edu.pl!not-f
or-mail
From: "defric" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jeszcze o "klik - wrrr"
Date: Wed, 8 May 2002 21:41:42 +0200
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 97
Message-ID: <abbvjp$9o$1@h1.uw.edu.pl>
References: <ab5bfv$mpp$1@info.cyf-kr.edu.pl> <ab67an$qmv$1@h1.uw.edu.pl>
<ab8mh0$e0e$1@info.cyf-kr.edu.pl> <ab9gsg$k26$1@h1.uw.edu.pl>
<abb7vn$bgo$1@info.cyf-kr.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 70-moc-4.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: h1.uw.edu.pl 1020887481 312 212.76.43.70 (8 May 2002 19:51:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 8 May 2002 19:51:21 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:136480
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Mefisto"
defric:
>> kiedy mamy dobry nastrój chętniej podejmujemy ryzykowne decyzje
Mefisto:
> Może. Ale mnie sie zdaje, że jesteśmy skłonni do ryzykanctwa w sytuacji
> rozpaczliwej, gdy nie mamy nic do stracenia. A może to też kwestia
> indywidualna.
Jednym z poważniejszych i najczęściej stosowanych technik manipulacji jest
bombardowanie miłością. Polega na obdarzaniu ofiary pozytywnymi emocjami.
I tu się zaczyna karuzela. Zastanów się Mefisto: jak reagujesz, kiedy
poznając nowego człowieka wydaje on sie Tobie miły, sympatyczny,
przyjacielski (nie mówię tu o skrajnościach, kiedy to wzbudza podejrzenia)?
Jeśli nie jest to jednorazowy kontakt, to poprosu odwazjemniamy te pozytywne
emocje. Nie atakujemy przecież gościa przekleństwami, tylko staramy sie tak
samo być miłymi jak i on. Skoro obdarzamy na zasadzie wzajemności "miłością"
(akcpetacją, zrozumieniem, pozytywną emocją), to koncentrujemy się na
szansach jakie niesie nowa znajomość, a nie na zagrożeniach jakie mogą się
"ewentualnie" pojawić; jednocześnie zaczynamy gościowi w jakiś sposób ufać.
Potem jeść z ręki bo:
1) kolejnym etapem oddziaływania emocjami pozytywnymi jest właśnie spadek
samokrytycyzmu i ostrożności, wynikający
2) z faktu, iż ewentualne zagrożenia (o ile człowiek jest w stanie sobie je
uświadomić) są NIEZGODNE z emocjami pozytywnymi, jakimi jesteśmy obdarzani,
a jak wiemy
3) ogólna właściwość procesów emocjonalnych to ich wybiórcze oddziaływanie
na spostrzeganie, czyli ułatwiają one spostrzeganie treści, które są z nimi
zgodne, blokują odbiór treści niezgodnych z nimi.
Co więcej radosny nastrój nie sprzyja refleksjom, jako słabi ludzie ze
swoimi popędami, dążymy do utrzymania tego stanu,a nie zastanawiamy się po
co ktoś na nas działa, dlaczego itp, itd.
Badania na ten temat przeprowadziła Lewicka Maria "Aktor czy obserwator", o
technikach manipulacji pisze Hassan Stephen "Psychomanipulacja w sektach",
daty wydania ani wydawnictwa nie są mi znane, czytałam to na drugim roku
studiów.
To o czym pisze, oczywiście dotyczy sekt, itp, dłuższego oddziaływania, lecz
twój przypadek też jest prosty w zasadzie do wyjaśnienia.
Pisałeś, że czytałeś Cialdiniego, zajrzyj tam ponownie, nie pamiętam za
bardzo technik jakie opisywał, coś mi świta, niska piłka, stopa w drzwi czy
coś takiego. Nie zrobiłam notatek niestety, a ksiązki nie posiadam. W każdym
bądź razie sądze, że (mimo faktu iż mignęło ci przez myśl, że babka tobą
manipuluje) da się wytłumaczyć te zajście którąś z tych technik. Kobitka
działała przez zaskoczenie. Wracasz sobie z tyry, ktoś cię napada i
proponuje pastę w super cenie...
> > 3) jednak kiedy poznamy zasady manipulacji a także odkryjemy cel
> > manipulatorów - jesteśmy mniej podatni na manipulację
> A tu jest haczyk. Wiesz, ja się zorientowałem, choć nie natychmiast, co
> babka ze mną wyprawia. Znałem zasady i metody działania oraz ich cel.
Tylko,
> ze zanim zdołałem soie jasno sformułować konkluzję, to już sie we mnie
> uruchomiły te wszystkie konwenanse "bądź uprzejmy, bierz pod uwagę to, że
> ona idzie na ustępstwo, odwdzięcz się". I za cholerę nie mogłem tego
> przełamać.
to co wyżej + czas był stosunkowo krótki, żebyś miał czas się zastanowić i
dokladnie przemyśleć co właściwie ona z tobą robi a dodatkowo jeszcze
wymyśleć strategię obrony. Ile z nią rozmawiałeś? 10 min? Przy czym babka
cały czas pla pla pla, jak to świetna pasta, jak tania, nie zawiedziesz się
itd.
Woda z mózgu :)))
> Niezłe - z jednej strony oduczanie samodzielnego zdobywania informacji o
> świecie i ich oceniania, a z drugiej strony bombardowanie tak
rozleniwionych
> umysłów dawką informacji, której nie są w stanie samodzielnie przetrawić.
I
> podawanie w tym momencie pomocnej dłoni w postaci już ukształtowanego
zbioru
> ocen i apriorycznej hierarchii wartości. Piękny przykład manipulacji.
To co się dzieje w mediach, to horror, najchętniej nie oglądałabym
telewizji, ale niestety jestem w jakiś sposób uzależniona. Zdaję sobie
sprawę jaką papkę informacyjną mi serwują, ale jakoś ciągnie, ale to temat
tez na osobny wątek.
Bardzo_Polecam: Noam Chomsky - koniecznie poczytaj, oto niektóre linki:
http://www.kultura.org.pl/xxx/czsz/kontrola.htm
http://www.milosierny-aniol.most.org.pl/kontrola/woj
nawzatoce.htm
> W marcu w "Świecie Nauki" (znowu nie pamietam tytułu ani autorów, ale
sobie
> wydrukowałem - więc do sprawdzenia) był kapitalny artykuł o poczuciu
> sprawiedliwości i pokrewnych sprawach z punktu widzenia teorii gier.
poczekam z chęcią na link, niestety ostatnio mam niewiele czasu na szperanie
po necie
pozdry
defric :o)
--
Nigdy nie szukaj jakichkolwiek innych powodów tego, co można
wytłumaczyć konspiracją linuksiarzy.
|