W sobotę 21-sierpnia-2004 o godzinie 10:19:49 Lech Dubrowski
napisał/a


>Tu nie chodzi wladze konkretna wladze tylko o to, ze GTW jest NAJ pod kazdym
>wzgledem bo ja stac na przyjazd i pobyt w Ustroniu, a GCK to KOMPLETNE DNO
>bo z roznych przyczyn nie bywaja w Ustroniu.

>Ja moglbym tam pojechac tylko po co mam wydawac kilka tysiecy na wypicie
>paru piw w jakims hotelu jak moge je w kazdej chwili kupic w sklepie na
>przeciwko.

W Ustroniu nie byłem.

Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek z powodu bycia w Ustroniu traktował
innych per noga.

Zauważyłem natomiast, że niektórym jest żal, że tam nie byli, ale
zamiast zwyczajnie powiedzieć "szkoda, że tam z wami nie mogłem być"
zaczynają jakieś filozofie dorabiać o GTW i tym podobne.

Ja doskonale rozumiem ludzi, którzy spotkali się w Ustroniu i cieszą
się z tego, że tam byli. Mozna im pozazdrościć, szczególnie jak widać
jak miło wspominają to spotkanie.

A gadanie o wywyższaniu się "Ustroniowiczów" i takie tam to niestety
zwyczajna legenda, bajeczka, którą sobie niektórzy wymyślaja.

I chyba nie jest to parę tysięcy, taki wyjazd...

I co przeszkadza zorganizować coś takiego U SIEBIE?

--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz