Data: 2003-07-07 09:51:45
Temat: Re: José Ortega y Gasset czyli Barbarzyństwo tresowanych w nauce 'uconych'...
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
puciek2 <p...@N...gazeta.pl>
w news:be6f7j$quc$1@inews.gazeta.pl...
> Jerzy Turynski <j...@p...com> napisał(a):
> <be5hjh$k8i$1@atlantis.news.tpi.pl>
> [...]
>
> Tak mi się to skojarzyło nieco futurystycznie ;)
>
> Człowiek w autystycznym pędzie poznania wszystkiego paradoksalnie traci coraz
> więcej wiedzy koniecznej do bycia człowiekiem i funkcjonowania jako gatunek.
> Może już niedługo trzeba będzie klonować ludzi tylko po to aby zachować
> istniejącą już wiedzę ze względu na jej ilość. Każdy człowiek będzie wtedy
> jedynym nosicielem-specjalistą posiadającym wiedzę ze swojej dziedziny.
> Obowiązkiem takiego człowieka będzie przekazanie tej wiedzy następcy aby nie
> została utracona. Utrata jakiejś części wiedzy, będzie prowadziła do
> katastrof typu rozpadające się domki z kart. Utracona część wiedzy stanowiła
> element niezbędny dla funkcjonowania (wykorzystywania) innej wiedzy. Popsute
> urządzenia techniczne ni będą mogły być naprawiane ze względu na utraconą
> wiedzę o ich funkcjonowaniu. I tak człowiek krocząc drogą jurajskich gadów
> doprowadzi do zagłady swojego gatunku. Utrata jednego z ogniw funkcjonowania
> w łańcuchu zależności unicestwii ciągłość gatunku.
Będę miał chwilkę czasu, to zeskanuję opis zmagań Feynmana w komisji do
zbadania PRZYCZYN katastrofy Challengera.
Jako jeden z 'miliardów' bezustanie dziejących się wokół 'eksperymental-
nych' dowodów prawdziwości 'hipotez' Ortegi.
Katastrofy dziejowe i pomniejsze, czarownice i diabły vel 'czynniki obiek-
tywne' odpowiedzialne za POWSZECHNĄ GŁUPOTĘ to 'potrafi' wyszukiwać i pa-
lić na stosach KAŻDY (nawet a może szczególnie posłanki wz. "Beger", resz-
ta poselskich 'wzorów' specjalnie daleko od owego 'modelu' nie odbiega).
Jest takie stare 'inżynierskie' porzekadło:
<< Zbudować most potrafi każdy głupek, ale tylko prawdziwy fachowiec po-
trafi przewidzieć, KIEDY DOKŁADNIE (przy jakim obciążeniu/w jakich warun-
kach) ów most się zawali. >>
Puciek - w istocie samym meritum Psychologii i szerzej - poprawnej umie-
jętności Myślenia - jest umiejętność BEZBŁĘDNEGO odróżniania "uczonych"
ignorantów (to... eufemizm, bo w istocie chodzi o 'wysoko tresowane'
NIEŚWIADOME małpy 'myślące' czysto instynktownie) od rzeczywistych Lu-
dzi.
Mentalność/moralność tych pierwszych w ogóle się nie różni (p. ekspery-
ment Zimbardo i wszelkie wojny, w tym handlowe i polityczne) od mental-
ności afrykańskich dziesięciolatków perfekcyjnie wytresowanych w 'pra-
ktycznie użytecznej' obsłudze... kałasznikowów. Większość <<"uczonych"
specjalistów >> różni się od owych tresowanych bullterrierów w skórze
homo 'sapiens' tylko tym, że są wytresowani w obsłudze na oko zupełnie
innych kałachów i strzelają nimi do konkretnie inaczej wyglądających
celów. (Ale ze skutkiem często o niebo gorszym i o znacznie większym
zasięgu). No i mamy 'od Napoleona' i wcześniej - "hiperdemokrację", czy-
li nieustające rządy manipulantów, oszustów, mafii i 'zwyczajnych' kom-
pletnych psychopatów, czyli "brudnej polityki"...
------
A teraz:
Jakie EMOCJE wywołują słówka: << manipulantów, oszustów, mafii i 'zwy-
czajnych' kompletnych psychopatów, czyli "brudnej polityki"... >>
i prowokują do JAKICH ('naturalnych', he, he) DZIAŁAŃ (p. eksperyment
Zimbardo)???
One są (te słówka vel "misie z okienka") "uderz w stół". DOKŁADNIE CA-
ŁYM problemem jest odzywające się _wszędzie_ "brzęczenie 'zimbardowych'
nożyc" czyli 'naturalnie' instynktowne reakcje 'obronne' - właściwa
przyczyna wszystkich 'spiral zbrojeń'.
W takim razie jakie jest rozwiązanie i dlaczego... owe JEDYNE 'wyjście'
jest praktycznie 'niemożliwe' tak bardzo, że z daleka śmierdzące 'uto-
pią' ???
> puciek.
JeT.
P.S. Ale lot na Księżyc też jeszcze nie dawno był pukanymwczółko idio-
tyzmem głąbniętych. A to, że dziś jest możliwy, wcale nie znaczy, że
fruwają tam wszyscy i to w ramach biletu miesięcznego MZK-i...
|