Dnia 2005-12-14 15:10:29 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


>> To jest tak, że te mały sklepiki i tak mają towar od tych dużych markowych
>> firm. I wtedy jest to sporo tańsze niż w firmowych salonach. Ale te firmowe
>> mają też część asortymentu, tzw kolekcje, które sa przeznaczone tylko dla
>> salonów i nie uświadczysz ich w małych sklepikach.
>> Kwestia pochodzenia i pooglądania.
>
> z moich obserwacji wynika, ze w malych sklepikach (mam na mysli te
> poza duzymi sieciami, choc czesto wcale nie mniejsze) jest
> ciekawszy i bardziej oryginalny asortyment.

Bo biora od kilku dostawców :)

> nie raz zdarzylo
> mi sie obejrzec calego Kruka albo Aparta i nie znalezc doslownie
> nic naprawde ciekawego.

Nie wiem jak u nich, ale w tej trzeciej firmie zdarza się tak, że
przychodzi coś fanatastycznego do hurtowni, i po godzinie nie ma ani jednej
sztuki, i do sklepów nic nie trafia ;>

> te najciekawsze, najbardziej wyszukane
> rzeczy sa straszliwie drogie, a po co inwestowac w cos, co masz
> szanse spotkac na cudzej szyi na tym samym przyjeciu? :)

No są drogie, są... minimum 100% marży z normalnej ceny czyni jakąś
absurdalną, przy tych droższych rzeczach.
Bo przy tańszych srebrnych wyrobach, małe sklepiki też dają taką marżę.
Dlatego, że klienci nie wierzą, że to srebro, i może być takie tanie. No to
sie daje cenę jaka wydaje się być słuszna klientom. Gram wyrobu srebrnego w
hurtowni zaczyna się od 1,53 zł netto. Większośc rzeczy nie jest
szczególnie ciężka. Taka branża... Przy większości masowych wyrobów płaci
się za co innego, niż rzeczywista wartośc towaru i jego wykonania.

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
http://www.voila.pl/7ufx3/