Data: 2010-10-28 09:01:58
Temat: Re: Jung
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:iabdie$n3j$1@news.onet.pl...
>
>>>> Koincydencja ma silna emfaze w pamieci w porownaniu z jej brakiem i
>>>> tyle.
>>>
>>> Taaa?
>>>
>>> To drązymy dalej:
>>>
>>> Też z Wiki:
>>>
>>> "Stan splątany
>>
>> No wez kobieto nie mieszaj, to sa zjawiska kwantowe, a Ty sobie w
>> makroskali probujesz to samo.
>>
>
> Ja się po prostu zastanawiam, tak?
A ja tylko dpowiadam obcesowo, tak?
> Inaczej, zaczynam się zastanawiać, więc obracam sobie w dłoniach różne
> tezy.
> Oczywiście mogłabym narysować ścieżkę od mikro do makro opierając się na
> różnych wygodnych skrótach myślowych (np. skrzydełka motyla w Am.Pd. -
> burza w Japonii, czy jakieś inne potraktowane (specjalnie) po wierzchu
> teorie strun).
> Ale czemu chcesz popsuć mi zabawę?
> A wiesz, że taka zabawa jest twórcza bardzo?
> Nawet jeśli jej efekty zostaną niedbale porzucone i szybko zapomniane.
>
> Byś się lepiej przyłączył, psuju.
Chetnie ale nie potrafie po prostu od razu widze inna odpowiedz niz
oczekujesz.
Koincydencje sprytnie zapamietujemy dzieki ewolucji. Ulatwiaja tworzenie
steroreotypow, ktore z kolei podnosza przezywalnosc. Czlowiek, ogolenie
slabizna, wygral dzieki mozgowi i jego mechanizmom.
Ten sam mechanizm pozwala nam obecnie rozwijac nauke, inzynierie itp.
ALE nie jest on mechanizmem, na ktorym mozna bezkrytycznie polegac, a
niektorzy to robia. Sprawdzalnosc snow itp pierdoly.
|