<a...@p...onet.pl> napisala

: Maju, cale szczescie, ze sie nie ugielas. Taka stanowczosc moze tylko
: wzbudzac respekt i szacunek u tesciow, inaczej ciagle beda stawiac na swoim,
a
: ciebie beda miec daleko gdzies.

Dziękuję :-) W tym wszystkim nie bez znaczenia jest fakt, że praktycznie w
99.9% mam męża po swojej stronie. Gdyby było inaczej (a taką sytuacje ma na
przykład moja znajoma, której mąż gotów jest za mamunią w ognień skoczyć, gdy
tylko ta palcem skinie), to nie wyglądałoby to tak wesoło.

[ciach o chrzcinach i chamstwie teściów]
: Glupia jestem, co?

Kasiu, nie chcę Cię bynajmniej podjudzać, ale ja bym chyba takich teściów
ukatrupiła. Rozumiem jakieś przesunięcia w terminach, jeśli rzecz dzieje się w
jednym mieście, nawet w jednym państwie. Ale takie roszady, gdy w grę wchodzą
przeloty samolotami, na pewno bukowanie biletów, branie urlopów, to jest
czyste chamstwo. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że masz nauczkę (ale mówię
to bez cienia złośliwości) i gdy zdarzy się kiedyś podobna sytuacja, to nie
miej żadnych wyrzutów sumienia, że komuś "krzyżujesz" plany. Tym bardziej, gdy
ten ktoś Twojego poświęcenia nie docenia.
--
Pozdrawiam serdecznie
Maja