Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Kruszynka" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: KOBIETKI MIKOŁAJ ZA MIESIĄC A DALEJ ŚWIĘTA:))))))))
Date: Fri, 8 Nov 2002 09:23:25 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 36
Message-ID: <aqfsdk$ia2$1@news.tpi.pl>
References: <aqbhte$8s$1@news2.tpi.pl> <aqd9pj$k5a$1@news.tpi.pl>
<aqdlch$g25$1@galaxy.uci.agh.edu.pl> <aqdqc9$soe$1@news2.tpi.pl>
<aqe78s$am6$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.134.138.130
X-Trace: news.tpi.pl 1036743926 18754 213.134.138.130 (8 Nov 2002 08:25:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Nov 2002 08:25:26 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:13030
Ukryj nagłówki
> Ale po co ten cały cyrk, tak w ogóle? Przecież potem i tak człowiek
> połowy tego wszystkiego nie zje.
O tototo! ;)
Ja wiele razy to mowilam i mama juz jest zreformowana - kolacja jest
naprawde skromna: no bo po co nie wiadomo ile stac przy garach.
Natomiast z babcia (u ktorej mieszkalam) byl problem, bo babcia ma nature
"zastaw sie, a postaw sie", wiec oczywiscie ja do pracy, a babcia z siatami
(zebym ja nie wiedziala, bo gdybym wiedziala, to bym sie zdenerwowala, ze po
co tyle dzwiga, no i sama bym te zakupy zrobila). Rezultat jest taki, ze
nerwy sa napiete do ostatnich granic, i choc przy kolacji jest potem bardzo
milo, to jednak pozostaje w swiadomosci postanowienie, ze nigdy wiecej
takich swiat.
CHcialabym przezyc swieta choc raz w sposob zupelnie
> > niekonwencjonalny, np. wyjechac w gory, zaszyc sie w jakims schronisku,
nie
> > robic super-hiper kolacji wigilijnej, tylko np. siasc przy kominku,
zlozyc
> > sobie zyczenia i najzwyczajniej w swiecie spedzic czas razem. Pogadac z
>
> No to czemu nie? My tak robimy w domu.
No a ja niestety nie mialam takich mozliwosci, bo rodziny w moim przypadku
nie daloby sie zabrac ani namowic na cos takiego, a sama przeciez nie
pojade. Nie wyobrazam sobie mojej babci w schronisku w gorach :)))
>a wigilia i tak jest
> imprezą małą i w gronie najbliższych
U mnie tez, jak najbardziej, na wieksze to ja nie mialabym sily :)
Kruszyna
--
"Primum non stresere..."
|