Data: 2002-11-08 08:23:25
Temat: Re: KOBIETKI MIKOŁAJ ZA MIESIĄC A DALEJ ŚWIĘTA:))))))))
Od: "Kruszynka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ale po co ten cały cyrk, tak w ogóle? Przecież potem i tak człowiek
> połowy tego wszystkiego nie zje.
O tototo! ;)
Ja wiele razy to mowilam i mama juz jest zreformowana - kolacja jest
naprawde skromna: no bo po co nie wiadomo ile stac przy garach.
Natomiast z babcia (u ktorej mieszkalam) byl problem, bo babcia ma nature
"zastaw sie, a postaw sie", wiec oczywiscie ja do pracy, a babcia z siatami
(zebym ja nie wiedziala, bo gdybym wiedziala, to bym sie zdenerwowala, ze po
co tyle dzwiga, no i sama bym te zakupy zrobila). Rezultat jest taki, ze
nerwy sa napiete do ostatnich granic, i choc przy kolacji jest potem bardzo
milo, to jednak pozostaje w swiadomosci postanowienie, ze nigdy wiecej
takich swiat.
CHcialabym przezyc swieta choc raz w sposob zupelnie
> > niekonwencjonalny, np. wyjechac w gory, zaszyc sie w jakims schronisku,
nie
> > robic super-hiper kolacji wigilijnej, tylko np. siasc przy kominku,
zlozyc
> > sobie zyczenia i najzwyczajniej w swiecie spedzic czas razem. Pogadac z
>
> No to czemu nie? My tak robimy w domu.
No a ja niestety nie mialam takich mozliwosci, bo rodziny w moim przypadku
nie daloby sie zabrac ani namowic na cos takiego, a sama przeciez nie
pojade. Nie wyobrazam sobie mojej babci w schronisku w gorach :)))
>a wigilia i tak jest
> imprezą małą i w gronie najbliższych
U mnie tez, jak najbardziej, na wieksze to ja nie mialabym sily :)
Kruszyna
--
"Primum non stresere..."
|