cbnet wrote:

> Wydaje mi sie ze zle samopoczucie, czy silne uczucie niepewnosci,
> uzaleznione od samego tylko nie-posiadania przy sobie pewnych
> przedmiotow np broni, chusteczek higienicznych, maskotki-talizmanu,
> prezerwatywy...., czyli takich ktore moga nam sie przydac ale nie musza
> jest charakterystyczny dla natrectwa.

Jak zatem czulbys sie wychodzac do pracy np nie ubrany od pasa w dol -
czy to rowniez natrectwo ? A bez butow, bez okularow, bez peruki, bez
sztucznej szczeki ? Prezerwatywa to komfort, to bezpieczenstwo, to
sposob na poprawe poczucia bezpieczenstwa zdrowotnego podczas uprawiania
seksu. Jednym slowem prezerwatyw w torebkach nigdy nie jest za wiele -
sa ponadto lekkie, nawet sto prezerwatyw mozna nosic bez wysilku, bez
obawy o nadwyrezenie miesni. :-) To nieszkodliwe, zdrowe i sympatyczne
natrectwo IMO ;-)
pk