Data: 2001-02-26 16:50:12
Temat: Re: KOBIETY, I DZIECINNE OBSERWACJE.
Od: pk <p...@g...pl.xxx>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
>
> OK, a jesli zmienisz ubranie i zapomnisz przelozyc prezerwatywy,
> to wpadasz w panike i albo wracasz do domu albo kupujesz nowa
> aby 'non stop'e miec ja 'pod reka', czyli w kieszeni?
> Jesli tak - to masz natrectwo 'prezerwatywowe'. ;)))
Nieeee - wcale sie tego nie boje, nie przekladam. :-[ Moja partnerka
nigdy raczej nie zapytalaby o sensownosc ich noszenia, to byloby zbyt
absurdalne, malostkowe, smieszne. Ufamy sobie i to zaufane nie jest
funkcja w ktorej jedna ze zmiennych sa prezerwatywy w kieszeni plaszcza.
Czasem zartobliwie sama doradza mi bym sie nie oszczedzal tylko raz na
jakis czas sprawdzil jak jest z inna, mysle ze zwiazek moze byc pelen
zupelnie szczegolnych walorow, moze byc przyjacielski, bezposredni.
Oczywiscie roznimy sie pod pewnymi wzgledami z partnerka ale gdybym mial
obawiac sie o jej interpretacje prezerwatyw ... ;-)
> No dobra to na koniec ;)
> pytanko: Twoja partnerka wie o sprawie?
> - nie musisz odpowiadac jesli nie chcesz. :)
Nie wiem - nie pytalem jej nigdy o to czy widziala to kiedys. :) Wiem
tylko tyle ze rzeczywistosc np po kieliszku lub dwoch dla mezczyzny moze
byc bardzo zaskakujaca. Lepiej byc zaskoczonym i przygotowanym niz nie -
i to wszystko.
Kto w zyciu ne popelnia bledow - niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem
;-)
pk
|