Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!uw.edu.pl!news.nask.pl!news.atman.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gaz
eta.pl!not-for-mail
From: "Urszula " <u...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: KONIEC ZWIĄZKU
Date: Thu, 12 Sep 2002 09:01:01 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 25
Message-ID: <alpl4d$k1u$1@news.gazeta.pl>
References: <alb694$o75$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 172.20.6.35
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1031821261 20542 172.20.26.232 (12 Sep 2002 09:01:01 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 12 Sep 2002 09:01:01 +0000 (UTC)
X-User: ula_s
X-Forwarded-For: wwwcache.physik.uni
X-Remote-IP: 172.20.6.35
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:155316
Ukryj nagłówki
Witam
Postanowilam napisac bo przeszlam przez cos podobnego tylko ze u mnie zwiazek
trwal 7 lat. Swego rodzaju zalobe nosilam w sercu przez jakis rok. Uzylam
slowa zaloba bo odczuwa sie podobny stres jak przy stracie bliskiej osoby.
Nawet jesli nie byliscie malzenstwem rozstanie po tylu latach to jak rozwod i
dlugo "po" odczuwa sie stres, smutek i przygnebienie. I nie jest
to kwestia przyzwyczajenia jak ktos zasugerowal na tym forum. Ja np. bylam
przekonana ze sie nigdy juz "tak" nie zakocham i nigdy nie obdarze drugiej
osoby tak glebokim zaufaniem. Na szczescie nie bylam sama w tym smutku -
moja rodzina i przyjaciele - zawsze byli przy mnie gdy potrzebowalam
ciepla. Byli tez bardzo wyrozumiali bo ja sie wcale normalnie nie
zachowywalam po rozstaniu - chandry, napady placzu z byle powodu byly na
porzadku dziennym.
Trzeba zaakceptowac, ze na powrot do normalnego stanu duszy trzeba czasu. I
sprobowac przetrwac wierzac ze po pewnego dnia sie obudzisz troche mniej
smutna. A jesli bedziesz to wszystko przezywac dluzej niz rok to chyba lepiej
poszukac pomocy specjalisty niz sie meczyc. Ten "rok" wyczytalam w jakims
artykule o stresie i przezywaniu smierci bliskiej osoby, rozwodu czy
rozstania.
Pozdrawiam. Ula
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|