« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-05-14 10:34:11
Temat: Re: Kalina nana.Witam serdecznie
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c825ot$t4i$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Motywacja finansowa to naprawdę bardzo silny czynnik.
> Jestem przekonana, że gdyby panie, których przykład przytaczasz
> dostały obietnicę solidnej podwyżki za szybkie opanowanie nowego
> programu, to uczyłyby się go na wyścigi.
>
> Mirzanowi najwyraźniej przestał wystarczać system "koperta+znaczek"
> (co rozumiem) i postanowił szukać nowych możliwości, ale na tym
> niestety jego otwartość się kończy :(
> Nie może zrozumieć, że nowe "medium" to nie tylko umiejętność
> naciskania odpowiednich klawiszy, ale również zupełnie inny typ
> klienta, do którego w ten sposób próbuje trafić.
> Że to klient bardziej wymagający - i bardziej świadomy. Nie "pańcia"
> której można wcisnąć nawet perz, byle dorodnie wyglądał.
A u nas "na zieleniaczku" co sobota siada w kąciku na taboreciku skromna
starowinka i rozkłada woreczki ze swoimi świeżo ukopanymi sadzonkami. Kiedy
zapytam co to zaroślina słyszę "to paniusiu takie różowe niewysokie, po
kilka kwiatuszków na jednej gałązce".
Ale gdy odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje, staruszka sięga za pazuchę i
wyciąga wyświechtany katalog sprzedaży wysyłkowej i szybciutko odnajduje
tylko sobie znanym sposobem /zdjęcia są kompletnie wytarte i nieczytelne/
nazwy i charakterystykę oferowanych sadzonek.
Oj coś mi się wydaje, że nie trzeba "nowego medium" by zadowolić klientów.
Pozdrawiam Halina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-05-14 11:05:55
Temat: Re: Kalina nana -> nazewnictwo roślin
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c825ot$t4i$1@atlantis.news.tpi.pl...
|
| Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
| news:c80i1a$r18$1@news.onet.pl...
| > I byc moze masz takie rosliny, ale ci ludzie sie o tym nie dowiedza
| bo
| > nie masz prawidlowych nazw. Szkoda by byla ogromna.
|
| Ci ludzie przede wszystkim zrażą się do podejmowania prób porozumienia
| z kimś tak "betonowym". Ja mam na szczęście pod nosem szkółki, w
| których sprzedawane są rośliny dokładnie oznaczone - i na tym
| poprzestanę.
Ciekawe, że jakoś nikt nie próbuje sprzedawać w ten sposób np. samochodów.
"No wie pan, to jest Fiat, znam markę, ale ja go nazywam śródziemnomorski!
Po co panu dokładna nazwa marki, czy to nie wszystko jedno?". No cóż, może
być maluch, może być multipla:-)
Sprzedawanie roślin, których nazwy się zna, używając nazwy potocznej lub
wymyślonej i jeszcze kokieteryjne chełpienie się tym - niechlujstwo to
najsłabsze z określeń, które mi na myśl przychodzą!
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-05-14 11:44:06
Temat: Re: Kalina nana -> nazewnictwo roślin
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w
wiadomości
> Sprzedawanie roślin, których nazwy się zna, używając nazwy potocznej
lub
> wymyślonej i jeszcze kokieteryjne chełpienie się tym - niechlujstwo
to
> najsłabsze z określeń, które mi na myśl przychodzą!
A ja tu jeszcze dodam, że określenia kolorów też są subiektywne i
trudno się nimi kierować.
Taka Paeonia officinalis przykładowo u mnie rośnie: dla jednych jest
czerwona, dla innych ciemnoróżowa, bordowa, purpurowa, ...
A róże New Dawn i Rosarium Uetersen obydwie są "różowe, pnące".
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-05-14 11:48:23
Temat: Re: Kalina nana.
Użytkownik "Halina" <k...@n...pf.pl> napisał w wiadomości
news:c8277t$2neo$1@news.mm.pl...
> Oj coś mi się wydaje, że nie trzeba "nowego medium" by zadowolić
klientów.
Ale za to jakie możliwości takie "medium" daje w zrażaniu sobie dużej
grupy naraz :)))
Pozdrawiam
Ewa - "kibic" albo "naukowiec" (niepotrzebne skreślić)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-05-14 12:20:16
Temat: Re: Kalina nana.>
> Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
> news:c80i1a$r18$1@news.onet.pl...
>
> > I dlatego tym bardziej podziwiam, ze chce Ci sie uczyc calkiem
> nowych
> > rzeczy, ze sam rozpracowujesz komputer
>
> Motywacja finansowa to naprawdę bardzo silny czynnik.
> Jestem przekonana, że gdyby panie, których przykład przytaczasz
> dostały obietnicę solidnej podwyżki za szybkie opanowanie nowego
> programu, to uczyłyby się go na wyścigi.
>
> Mirzanowi najwyraźniej przestał wystarczać system "koperta+znaczek"
> (co rozumiem) i postanowił szukać nowych możliwości, ale na tym
> niestety jego otwartość się kończy :(
> Nie może zrozumieć, że nowe "medium" to nie tylko umiejętność
> naciskania odpowiednich klawiszy, ale również zupełnie inny typ
> klienta, do którego w ten sposób próbuje trafić.
> Że to klient bardziej wymagający - i bardziej świadomy. Nie "pańcia"
> której można wcisnąć nawet perz, byle dorodnie wyglądał.
>
> Jestem przekonana, że po góra dwóch sezonach Ty też się będziesz
> zastanawiać, czy daną roślinę ("kota w worku") warto w ogóle wlec do
> małego i ciasnego ogródka. Że może lepiej kupić "pewniaka", nawet
> jeśli wyjdzie nieco drożej.
> Albo zakochasz się w jakiejś odmianie widząc ją na zdjęciu, albo
> będzie Ci po prostu pasowała ze względów estetycznych do roślin
> wcześniej posadzonych.
>
> > I byc moze masz takie rosliny, ale ci ludzie sie o tym nie dowiedza
> bo
> > nie masz prawidlowych nazw. Szkoda by byla ogromna.
>
> Ci ludzie przede wszystkim zrażą się do podejmowania prób porozumienia
> z kimś tak "betonowym". Ja mam na szczęście pod nosem szkółki, w
> których sprzedawane są rośliny dokładnie oznaczone - i na tym
> poprzestanę.
> Zwłaszcza, po poście, który pan mirzan wysmażył wczoraj późnym
> wieczorem, m.in. udając że nie wie że parch to choroba grzybowa a nie
> "robale" które proponuje mi wyzbierać.
>
> Pozdrawiam jeszcze bardziej zniechęcona
> Ewa
>
> Calkowicie sie zWami zgadzam nazwa powinna byc prawidlowa.Temat
ten tez przerabialem dosc dawno ,w ten sposob ze wywalalem ladne lilie
tylko dlatego ze nie maja nazwy .Ale z tego wyrasta sie .Nawetczasem
do tego stopnia ,ze wywalilem 40odmian truskawek.Tak dokladnie aby
po odmianach nie bylo sladu.Dlatego ze trafilem na truskawke o bezsensownej
nazwie ,,poziomka australijska",Tak ja nazwal ktos co ja przywlokl z
Australii.Jej zalety sa ponad takimi drobiazgami jak nazwa.
A zaczelo sie od takiego drobiazgu -wino w proszku .Gdyby nie ono
wcale nie wlazilbym w gumiakach miedzy orly i i lwy .
Wystarczyly by mi stetki wyhodowanych osobiscie lilii i dizesiatki
i nnych roslin,np drzew.
Nie chce byc nachalny ale Wasze osiagniecia,tez so chyba wspaniale?
Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-05-14 13:32:22
Temat: Re: Kalina nana.
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3d09.00001426.40a4b980@newsgate.onet.pl...
> A zaczelo sie od takiego drobiazgu -wino w proszku .Gdyby nie ono
> wcale nie wlazilbym w gumiakach miedzy orly i i lwy .
> Wystarczyly by mi stetki wyhodowanych osobiscie lilii i
dizesiatki
> i nnych roslin,np drzew.
> Nie chce byc nachalny ale Wasze osiagniecia,tez so chyba
wspaniale?
No i właśnie tu Twoja arogancja jest widoczna najlepiej.
Pomijając fakt, że uporczywie nie tniesz postów (chociaż tego Cię już
uczono), to starasz się udawać, że nie rozumiesz o co chodzi.
Złośliwie?
Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek negował Twoje osiągnięcia - i nie o
nich w ogóle tutaj jest mowa.
Poczytaj ze zrozumieniem wcześniejsze posty, może nawet dwa razy...
Pozdrawiam
Kibic Naukowiec
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-05-14 17:40:48
Temat: Re: Kalina nana.>
> Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:3d09.00001426.40a4b980@newsgate.onet.pl...
>
> > A zaczelo sie od takiego drobiazgu -wino w proszku .Gdyby nie ono
> > wcale nie wlazilbym w gumiakach miedzy orly i i lwy .
> > Wystarczyly by mi stetki wyhodowanych osobiscie lilii i
> dizesiatki
> > i nnych roslin,np drzew.
> > Nie chce byc nachalny ale Wasze osiagniecia,tez so chyba
> wspaniale?
>
> No i właśnie tu Twoja arogancja jest widoczna najlepiej.
> Pomijając fakt, że uporczywie nie tniesz postów (chociaż tego Cię już
> uczono), to starasz się udawać, że nie rozumiesz o co chodzi.
> Złośliwie?
> Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek negował Twoje osiągnięcia - i nie o
> nich w ogóle tutaj jest mowa.
> Poczytaj ze zrozumieniem wcześniejsze posty, może nawet dwa razy...
>
> Pozdrawiam
> Kibic Naukowiec
> Ewa
>
>
Daj mi w koncu spokoj. Nie czytalas mojej oferty bo Ci jej nie
posylalem to co Ci przeszkadzam .O tym ze nie mam pojecia o komputerze
sam dobrze wiem i nie da sie tego ukryc.Ale moge sie jeszcze nauczyc,
a czy mozna nauczyc sie nie plesc oczym sie nie ma pojecia-mam na mysli
moja ofere? Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-05-14 18:36:46
Temat: Re: Kalina nana.
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3d09.0000156a.40a504a0@newsgate.onet.pl...
(T.W)
| > No i właśnie tu Twoja arogancja jest widoczna najlepiej.
| > Pomijając fakt, że uporczywie nie tniesz postów (chociaż tego Cię już
| > uczono), to starasz się udawać, że nie rozumiesz o co chodzi.
| > Złośliwie?
| > Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek negował Twoje osiągnięcia - i nie o
| > nich w ogóle tutaj jest mowa.
| > Poczytaj ze zrozumieniem wcześniejsze posty, może nawet dwa razy...
| Daj mi w koncu spokoj. Nie czytalas mojej oferty bo Ci jej nie
| posylalem to co Ci przeszkadzam .O tym ze nie mam pojecia o komputerze
| sam dobrze wiem i nie da sie tego ukryc.Ale moge sie jeszcze nauczyc,
| a czy mozna nauczyc sie nie plesc oczym sie nie ma pojecia-mam na mysli
| moja ofere? Mirzan
Zechciej sobie przypomnieć, że Twoją ofertę Rafał zamieścił na stronie
grupy, nie wiem, czy tam jeszcze jest, ale można sobie było ściągnąć.
Poza tym i Ewa, i ja czytałyśmy ofertę, którą parę lat temu (nie wiem, jak
jest teraz) rozsyłałeś potencjalnym klientom zwykłą pocztą.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-05-14 18:37:54
Temat: Re: Kalina nana.
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3d09.00001426.40a4b980@newsgate.onet.pl...
| >
| > Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
| > news:c80i1a$r18$1@news.onet.pl...
| A zaczelo sie od takiego drobiazgu -wino w proszku .Gdyby nie ono
| wcale nie wlazilbym w gumiakach miedzy orly i i lwy .
Zasadniczo to ja jestem do kompostu podobna:-)
| Wystarczyly by mi stetki wyhodowanych osobiscie lilii i dizesiatki
| i nnych roslin,np drzew.
Wyhodowanych czy uprawianych? Lubię dokładność.
| Nie chce byc nachalny ale Wasze osiagniecia,tez so chyba wspaniale?
Mogę pisać w swoim imieniu - wystarcza mi własna satysfakcja z własnego
ogródka.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-05-14 18:53:18
Temat: Re: Kalina nana.>
> Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:3d09.00001426.40a4b980@newsgate.onet.pl...
> | >
> | > Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
> | > news:c80i1a$r18$1@news.onet.pl...
>
> | A zaczelo sie od takiego drobiazgu -wino w proszku .Gdyby nie ono
> | wcale nie wlazilbym w gumiakach miedzy orly i i lwy .
>
> Zasadniczo to ja jestem do kompostu podobna:-)
>
> | Wystarczyly by mi stetki wyhodowanych osobiscie lilii i dizesiatki
> | i nnych roslin,np drzew.
>
> Wyhodowanych czy uprawianych? Lubię dokładność.
>
> | Nie chce byc nachalny ale Wasze osiagniecia,tez so chyba wspaniale?
>
> Mogę pisać w swoim imieniu - wystarcza mi własna satysfakcja z własnego
> ogródka.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
> Jak to dobrze ze zaczynamy rozmawic w duchu wzajemnego zrozumienia.
Tez mi wystarcza wlasna satysfakcja, nawet nie rejestruje swoich lilii.
Mialem na mysli hodowle,swoje krzyzowki z osobiscie zapylanych kwiatow.
Pozostale to raczej selekcja niz celowe dzialania od poczatku.
Wspominalem grusze azjatyckie -5 typow wlasnych,zrazy gratis,zima.
Mam nadzieje ze zejdzie ze mnie.Wielki wynalazek ze nie umiem poslugiwac
sie tym....PrzerywaMirzan
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |