Data: 2005-06-12 11:22:23
Temat: Re: Kallliiii - maaa !!
Od: "Beata" <b...@w...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Współczesność, której znakiem jest odrzucanie autorytetów, bunt przeciw
>> wszelkiemu posłuszeństwu i porządkowi rządzi się innymi prawami. Nie ma
>> autorytetów powszechnych, ludzi cieszących się powszechnym szacunkiem,
>> zatem
>> polityk, aby zdobyć tę część władzy, co do której ma szczególne ambicje
>> musi
>> szukać wsparcia, podbudowy innych cieszących się popularnością
>> "współwładców".
>
> a rozważałaś np saddama? to wprawdzie inny system kulturowy, religijny,
> ale jakby nie patrzeć - masy poszłyby za nim w ogień.
>
> fidel castro to chyba słaby przykład, ale trochę wcześniej (parędziesiąt
> lat) myślę że
> adolfik to był taki mały charyzmatyczny wódz.
Masz absolutną rację.
Chociaż w systemach totalitarnych najczęściej to ułuda wiernopoddaństwa i
posłuszeństwa wodzowi, aniżeli prawdziwy szacunek, acz oddanych ludzi mają
zawsze.
Istotnie, trzeba by rozwinąć moją myśl, biorąc pod uwagę powstanie systemów
demokratycznych.
Zmieniły mentalność społeczeństw, rozłożyły ciężar władzy, ale nie potrafiły
zniweczyć żądzy tej władzy posiadania. W tych nowych warunkach kandydaci i
pasjonaci władzy muszą się tą władzą dzielić. Na tyle umiejętnie i sprytnie,
by inni nie zorientowali się, że w rzeczywistości rządzi sprzymierzona ze
sobą grupa i w zasadzie robi, co chce i jak chce, rządy ludu mając w
głębokim poważaniu.
pozdrawiam serdecznie
Beata
|