> > Kobieta wyszla na wolnosc ale kto jej zwroci te lata? No i co by jej
bylo
> > po tym gdyby byla juz po wyroku smierci?
> > Nie wiem czy przypadek jest autentyczny ale jednak...

Przeginajac w druga strone, nalezy zlikwodowac sady,
bo w koncu sad moze sie pomylic i nigdy ine mamy pewnosci...
Nie chcial bym zyc w kraju gdzie nie ma sadow...

Dlaczego pomylka sadu jest takim mocnym argumentem przeciw
karze smierci?

Teraz trwa proces 3 ludkow o napad na chyba Kredyt Bank.
Czy sad tez moze mylic (ze to nie byli oni)?

Przy okazji,
wedlug mnie: zabojstwa mozna klasyfikowac:
-zabil pod wplywem emocji, np. bo ten-ktos odbil mu zone
-zabil bo zrobil napad, nie planowal zabic, ale sprawy potoczyl sie
inaczej...
-zabil, bo zrobil napad, zabojstwo bylo elmentem napadu.

W sytuacji 3, powinna byc stosowana kara smierci.
Dlaczego jesli ktos nie respektuje "umowy spolecznej", tu nie zabijaj,
to dlaczego spoleczenstwo musi resprektowac to samo prawo
wobec tego przestepcy?
A jesli On robi to ponownie? IMO, nie musi, jest zwolnione.

Zreszta, przyklad kobiety z arszenikiem.... na rozprawie
jest szukany motyw zbrodni, jesli nie ma motywu,
sprawa dokladnie badana.
Jezeli wszystko wskazywalo, ze kobieta kochala dziecko,
to chyba nie powinna dostac wyroku smierci.

Plecam serial "Kriminalnaja Rasija".
Zdrufka, Duch