Data: 2004-11-22 10:59:38
Temat: Re: Karak smierci - praktyka
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Krużel" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2004.11.22.10.35.48.397170@go2.pl...
> > Wiesz, dawno nie słyszałem by ktoś został zgwałcony flaszką w usta :)
>
> daruję sobie złośliwości
szkoda :)
> > Tak, jest wiele przypadków w których kara śmierci jest nieadekwatna
> > do motywów, ale zawsze jest adekwatna do czynu.
>
> pod warunkiem, że ktoś dopuszcza takie rozumienie kary (retorsja)
No czekaj. We wszystkim dązy się do adekwatności. Za swoją pracę, chcesz
otrzymywać adekwatne wynagrodzenie. Za uśmiech, chcesz otrzymać usmiech itd.
Dlaczego więc "śmnierć za śmierć" traktujesz w kategori odwetu, a nie kary
adkwatnej do czynu ?
> nie, można tłumaczyć tylko różnicami kulturowymi, dlatego ja, jako
> przedstawiciel wyższej kultury mogę traktować zwolenników kary
> śmierci tak samo, jak oni chcą traktować morderców (z góry)
Czegoś najwyraźniej nie rozumiem. Mógłbyś przybliżyć co chciałbyś tumaczyć
różnicami kulturowymi ?
> > To eliminuje ewentualne zagrożenie w przyszłości przez takiego
> > osobnika. Myślę że powinno dać im sie prawo wyboru. Śmierć lub
> > paraliż w połączniu z amputacją kończyn.
>
> ciekawa forma resocjalizacji
Marku :) Przeczytaj jeszcze raz co napisałem w drugim poście w tej
dyskusji - nie uważam takiego czy innego systemu penitencjarnego za coś, co
miałoby za zadanie resocjalizować. Twierdzę, że owszem, można sobie o tej
resocjalizacji gadać, że niby ona jest - ale IMO to bajki. Rzeczywistość
pokazuje, że "wymiar sprawiedliwości" to organ służący do karania a nie
"uzdrawiania tych którzy pobłądzili :)" - i staram się tej prawdzie spojrzeć
w oczy, bez względu czy mi się ona podoba czy też nie.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|