----- Original Message -----
From: "Krzysztof Marusiński" <o...@k...pkobp.pl>

> Chyba masz racje. Jednak obserwując moje ryby nigdy nie stresował mnie
okres
> przejścia na pokarm "zewnętrzny" :-) lecz pożeranie.
:)
jak to mawiaja
gdy oczy nie widza to serce nie boli...
:)
zapewne nie uswiadamiales sobie
jak wiele tych rybich jajeczek sie niszczeje
naprzyklad u ploci
sposrod zaplodnionych jaj do wylegu doczekuje srednio do 2,5 %
:)
plodnosc samicy ploci (o typowej wadze) to max 60 000 jaj
i z tego tylko 0.02 % dozywa 4 lat osiagajac wtedy okolo 15 cm dlugosci
:)

> O ile - w ogrodzie - nie mamy wielkiego wpływu na to pierwsze to pożeranie
> możemy skutecznie ograniczyć.
> --
> :-) http://ogrod.to.jest.to
>
nie do konca zgadzam sie z tym
ze nie mamy wplywu na ilosc pokarmu dla wylegu i narybku
te wszystkie superfiltry i lampy nie wplywaja na zwiekszenie jego ilosci
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe










































































































































--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody