Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Karczowanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Karczowanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-08-27 09:59:58

Temat: Karczowanie
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam problem, niestety "wysiłkowy". Otóż muszę wyciąć morelę, która ma już
jakiś kilkanaście lat i z 25 cm średmicy pnia przy gruncie, a później będę
wycinać jeszcze 24-letnią leszczynę. Pień jeszcze grubszy. W sobotę "poszła"
jedna wiśnia, sadzona bodajże w 78 roku i przy okazji okazało się, że to, co
było pod ziemią, to w ogóle nie ma porówniania z tym, co było nad ziemią!
Dwa razy grubsza nasada pnia od pnia właściwego! Korzenie boczne takie, że
piłą ledwo się ugryźć dało! Jakoś się wykarczowało (koszmar absolutny), ale
drugi raz tej sztuki powtarzać nie będziemy. Pytanie: jak usunąć pozostałość
pnia, żeby się nie namęczyć przesadnie? Piła gałęziówka przez pień równo nie
przejdzie, za gruby (myślałam, żeby ciachnąć tuż pod powierzchnią gruntu,
posmarować Round-upem i zasypać, ale z wiśnią się tak nie dało, z powodów
jw.) . Czy ktokolwiek próbował sposobu z saletrą amonową?

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-08-27 11:41:05

Temat: Re: Karczowanie
Od: "Vlod" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, miałem podobny problem z korzeniem topoli. Podobno silny roztwór soli
przyśpiesza gnicie, ale nie próbowałem. Zastosowano u mnie jakiś specyfik
stosowany w leśnictwie przy karczowaniu. Czekam na efekty :-).
Proszę zapytaj w najbliższym nadleśnictwie, powinni wiedzieć.
Pozdrowienia
Włodek

Basia Kulesz napisał(a) w wiadomości:
<9md5ve$7dc$1@zeus.polsl.gliwice.pl>...
>Mam problem, niestety "wysiłkowy". Otóż muszę wyciąć morelę, która ma już
>jakiś kilkanaście lat i z 25 cm średmicy pnia przy gruncie, a później będę
>wycinać jeszcze 24-letnią leszczynę. Pień jeszcze grubszy. W sobotę
"poszła"
>jedna wiśnia, sadzona bodajże w 78 roku i przy okazji okazało się, że to,
co
>było pod ziemią, to w ogóle nie ma porówniania z tym, co było nad ziemią!
>Dwa razy grubsza nasada pnia od pnia właściwego! Korzenie boczne takie, że
>piłą ledwo się ugryźć dało! Jakoś się wykarczowało (koszmar absolutny), ale
>drugi raz tej sztuki powtarzać nie będziemy. Pytanie: jak usunąć
pozostałość
>pnia, żeby się nie namęczyć przesadnie? Piła gałęziówka przez pień równo
nie
>przejdzie, za gruby (myślałam, żeby ciachnąć tuż pod powierzchnią gruntu,
>posmarować Round-upem i zasypać, ale z wiśnią się tak nie dało, z powodów
>jw.) . Czy ktokolwiek próbował sposobu z saletrą amonową?
>
>Pozdrawiam, Basia.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-08-27 12:44:13

Temat: Re: Karczowanie
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:9md5ve$7dc$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Mam problem, niestety "wysiłkowy". Otóż muszę wyciąć morelę, która ma już
> jakiś kilkanaście lat i z 25 cm średmicy pnia przy gruncie, a później będę
> wycinać jeszcze 24-letnią leszczynę.
(...)

Wykonywałam podobną prace 3 lata temu, wycinając brzoskwinię.
Wykopałam wokół pnia dół pozwalający pracować piłą poziomo poniżej gruntu.
Naszarpałam się nieźle, potem jeszcze podcinałam konar siekierką
i posmarowałam randupem - trochę rozcieńczonym.
Liczyłam na szybkie zbutwienie. Gdy przekopywała w tym miejscu ziemię za rok
czułam ten konar jeszcze twardy.
Nową brzoskwinię posadziłam póltora metra dalej i wokół posiałam trawę.
Nie wiem jak się teraz ten konar ma.
Nie chcę Cię martwić, albo wyrwać drzewo ciągnikiem i rozharatać wokół teren,
albo wykonać tą cieżką pracę rekami :-(- nie koniecznie swoimi :-))
Pozdrawiam Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-08-27 13:18:01

Temat: Re: Karczowanie
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vlod <v...@p...onet.pl> napisał :
> Zastosowano u mnie jakiś specyfik
> stosowany w leśnictwie przy karczowaniu. Czekam na efekty :-).
> Proszę zapytaj w najbliższym nadleśnictwie, powinni wiedzieć.

Już mówię: substancją biologicznie czynną jest saprofityczny grzyb
Phlebiopsis gigantea, preparaty noszą nazwy: pg, pg-ibl, pg-pOSZWALD,
pg-fUNGLER. Wymienione w środkach ochrony roślin jako fungicydy zalecane w
ochronie lasu przeciwko hubie korzeni i opieńkowej zgniliźnie korzeni.
Posmarujesz pieniek i za jakiś czas sam powinien zniknąć.
Pozdrawiam, Anula.
PS. Witam Basię po wywczasach! :-)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-08-27 14:29:57

Temat: Re: Karczowanie
Od: "A Broniak" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9md5ve$7dc$...@z...polsl.gliwice.pl...
> Mam problem, niestety "wysiłkowy". Otóż muszę wyciąć morelę, która ma już
> jakiś kilkanaście lat i z 25 cm średmicy pnia przy gruncie, a później będę
> wycinać jeszcze 24-letnią leszczynę. . . .

W sobotę karczowałem brzoskwinię.
6 lat pień ok 10 cm średnicy.
Najpierw obciąłem wszystkie gałęzie. Pozostał pień wysokości ok 3m.
Wykopałem dół wokół pnia (na szpadel) i przeciąłem 3 grube korzenie piłą
płatnicą. Pień wywróciłem ręcznie przy pomocy żony.
Zasypałem - wyrównałem.

--
Pozdrawiam
Antoni Broniak


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-08-27 14:58:34

Temat: Re: Karczowanie
Od: <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja rozwiązałem problem trzech pni przy pomocy frezarki do pni którą
wypożyczyłem w jednej z firm. Okopałem pień i przejechałem po nim aż do 50 cm
poniżej gruntu, zasypałem i po kłopocie.

Paweł R.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-08-27 16:37:09

Temat: Re: Karczowanie
Od: <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy ktokolwiek próbował sposobu z saletrą amonową?

Witam !
Równo rok temu usunąłem wiśnię (pień o średnicy 20-25cm), gruszę (30cm) i
jabłoń (z karpiny wybiły dwa pnie o grubości powyżej 30cm - karpina po ścięciu
poprzedniego drzewa ok. 50 lat). Metodą "zmęczeniową" usunąłem wiśnię a kiedy
zacząłem pracę przy jabłoni zorientowalem się, że przy wiśni praca była lekka i
przyjemna!! Zastosowałem więc saletrę amonową do otworów wierconych w karpinach
i zakrytą ziemią.
Na ten sezon nie planowałem inspekcji otworów ale ... skoro jest taka potrzeba -
za tydzień, po powrocie z działki, obiecuję pełne sprawozdanie.
Pozdrawiam, Wiesiek.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-08-28 11:36:27

Temat: Re: Karczowanie
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4238.00000000.3b8a7735@newsgate.onet.pl...
> > Czy ktokolwiek próbował sposobu z saletrą amonową?
>
> Witam !
> Równo rok temu usunąłem wiśnię (pień o średnicy 20-25cm), gruszę (30cm) i
> jabłoń (z karpiny wybiły dwa pnie o grubości powyżej 30cm - karpina po
ścięciu
> poprzedniego drzewa ok. 50 lat). Metodą "zmęczeniową" usunąłem wiśnię a
kiedy
> zacząłem pracę przy jabłoni zorientowalem się, że przy wiśni praca była
lekka i
> przyjemna!!

Grunt to wsparcie duchowe:-))))

> Zastosowałem więc saletrę amonową do otworów wierconych w karpinach
> i zakrytą ziemią.
> Na ten sezon nie planowałem inspekcji otworów ale ... skoro jest taka
potrzeba -
> za tydzień, po powrocie z działki, obiecuję pełne sprawozdanie.

To ja bardzo proszę! Morela pewnie już nie doczeka, ale kolejne pnie przede
mną.

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-09-03 21:32:41

Temat: Re: Karczowanie
Od: <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !
Zgodnie z zapowiedzią opis użycia saletry amonowej w celu ekstrakcji karpy.
Eksperyment, po roku dał rezultaty no... mizerne. Pomimo, że w pniach
nawierciłem kilkadziesiąt otworów (co kilka centymetrów) to był to jedyny
ubytek masy pnia. Same otwory, które napelniłem saletrą pozostały ZUPELNIE
nienaruszone, zarówno ścianki jak i dno !
Myślę, że gdyby pozostawić otwory otwarte, to działanie warunków
atmosferycznych przyniosłoby lepsze skutki.
Opisy w literaturze, że karpy "po 2-3 sezonach zostaną zupełnie rozpuszczone"
są raczej nieprawdopodobne.
U mnie, pozostałości pni (poniżej poziomu ziemi) nie przeszkadzają mi w żaden
sposób i próby podjąłem tylko dla dobra nauki ;-))) więc do części otworów
nasypałem ponownie saletrę a dla pozostałych spróbuję przygotować
insze "bezoary i dekokty" ;-)
Wiercemie w karpach też nie jest łatwe - najlepiej najpierw wykonać otwory o
małej średnicy i rozwiercać je do większych. U mnie do 25 mm, na trzy razy.
Najważniejsze to jednak wiercić otwory z włączonym udarem.
A może jednak traktorem ? ;-)
Pozdrowienia! Wiesiek.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-09-04 08:07:04

Temat: Re: Karczowanie
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:60c4.00000000.3b93f6f8@newsgate.onet.pl...
> Witam !
> Zgodnie z zapowiedzią opis użycia saletry amonowej w celu ekstrakcji
karpy.
> Eksperyment, po roku dał rezultaty no... mizerne.
[ciach]

Przeczytałam niecierpliwie i wyciągam wniosek, że jeden fachowiec przepisuje
od drugiego, nie sprawdziwszy uprzednio. Te same rewelacje o saletrze
amonowej powtórzyli w najnowszym numerze "Działkowca". Dziękuję za
informacje, nawet nie będę próbować. Okazało się, że karczowanie moreli to
była betka w porównaniu z wiśnią, a resztę projektowanych wycinek zostawię w
postaci pniaków. Pod płotem wadzić nie będą.

Pozdrawiam , Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Amorphophallus i inne bulwiaste byliny z rodz. Araceae
Dobroczynek szklarniowy - postrach przedziorkow
Czarna plesn ?!?
Zielone maskowanie ogrodzenia betonowego.
ogrodnik szuka pracy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »