Data: 2002-11-04 12:26:52
Temat: Re: Karolina
Od: "sveana" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Karolina wrote:
> Nie mogę na niego narzekać jeżeli chodzi o pomoc w obowiązkach
> domowych o co go poproszę to zawsze zrobi.Fakt,że sam się czasami nie
> domyśli.Pracuje na drugą zmianę poniweaż nie mamy nikogo bliskiego w
> pobliżu do pomocy nad dziećmi.ja pracuję od 8 do 12 i kiedy
> przyjeżdżam do domu to spotykamy sie w drzwiach i on wychodzi do
> pracy.Tak już jest 7 lat.
Tu wlasnie chyba jest pies pogrzebany. 7 lat to kawal czasu, i trudno bedzie
raptem zmienic delikwenta i jego zachowanie, skoro 7 lat bylo ok (wedlug
niego). Czy on po prostu nie postepuje wedlug wzorcow wyniesionych z domu
jego rodzicow?
Kiedy jest sobota lub niedziela to mógłby
> usiąść i porozmawiać z chłopcami a nie oglądać telewizji tłumacząc
> się tym że on nie ma kiedy patrzeć w to pudełko w tygodniu.
Nie tylko moglby, ale powinien. To nie tylko twoje dzieci. Proste
rozwiazanie: popsuc telewizor. Troche trudniejsze: porozmawiac z mezem.
Jeszcze trudniejsze: zaprosic do rozmowy psychologa dzieciecego. No i
najtrudniejsze: zaprosic do rozmowy dzieci.
Ciekawe, co inni napisza.
--
Pozdrowienia
Ania Björk, ktorej maz az sie rwie do spedzania czasu z synkiem
|