« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-04 05:52:04
Temat: Karpatka -bez wzniesień:-((Witam serdecznie:) Czytuje Was od dawna, ale nie "udzielam" sie na grupie,
gdyz w kuchni nie czuje sie jak przysłowiowa "ryba w wodzie". Korzystam z
Waszych uwag i rad i własnie kolejny raz zapytuję:)
Dość często pieke rodzinie karpatkę -właśnie stoi w lodówce i z tym też
ciastem pytanie...
Ciast ładnie "rosnie" w piekarniku -wysoko i tworza się góry i doliny, jak
przychodzi do wyjęcia to...opada, tracąc swój (zgodnie z nazwą:)) górzysty
wygląd. Placki nie sa sztywne, sa jakby zeszło z nich powietrze -"flaki":)
I na dodatek nie odchodza od blachy, choć dobrze smaruje ja tłuszczem. Co
może byc tego przyczyną? -może Ktos z Was -Szanownych Grupowiczów zechciałby
sie podzielić swoimi uwagami? Z góry dziękuje i pozdrawiam -Lucyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-04 06:07:51
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((Witam miłośniczkę "gór"
Myślę, że problem może być w temperaturze, ciasto jest za mało wysuszone i
dlatego robi się miękkie. Spróbuj trochę bardziej podnieść temperaturę, lub
trochę dłużej przytrzymać w piekarniku.
Jeśli chodzi o wyjmowanie ciasta, smaruję dość mocno margaryną i obficie
posypuję tartą bułką. Nie ma potem problemu z "wyjściem" z blachy.
Pozdrawiam
Kama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 06:13:32
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((
Użytkownik "Kama" <k...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:anjbf8$rbu$1@news2.tpi.pl...
> Witam miłośniczkę "gór"
> Myślę, że problem może być w temperaturze, ciasto jest za mało wysuszone i
> dlatego robi się miękkie. Spróbuj trochę bardziej podnieść temperaturę,
lub
> trochę dłużej przytrzymać w piekarniku.
> Jeśli chodzi o wyjmowanie ciasta, smaruję dość mocno margaryną i obficie
> posypuję tartą bułką. Nie ma potem problemu z "wyjściem" z blachy.
> Pozdrawiam
> Kama
A no własnie -może być, ze za krótko...ja to robię "na oko" jakieś 40 min.
Co do sarowania -smaruje margaryna i równiez dość mocno, ale nigdy nie
posypywałam blachy bułką -niczym nie sypałam -wykładałam ciast tylko na
posmarowana blachę. Postaram sie następnym razem dłużej je (ciast:))
wysuszyć.
Dzieki -Lucyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 06:49:48
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((
> Ciast ładnie "rosnie" w piekarniku -wysoko i tworza się góry i doliny, jak
> przychodzi do wyjęcia to...opada, tracąc swój (zgodnie z nazwą:)) górzysty
> wygląd. Placki nie sa sztywne, sa jakby zeszło z nich powietrze -"flaki":)
O,o, ja też, ja też tak mam !!!! Pytałam doświadczonych " górotwórców".
Problem może być, że za szybko wyjmowałyśmy ciasto z piecyka. Nie wiem czy
jest istotne do jakiego piekarnika należy je włożyć - zimnego, czy
rozgrzanego? Zaraz "idę" na strony o ciastach poczytać ogólnie o cieście
ptysiowym. Acha, doświadczona osoba mówiła mi, żeby dodawać troszkę mniej
masła niż to jest w przepisie do karpatkowego kremu, to lepiej się ściśnie.
Nie będzie wtedy tak dokuczliwie wyłaził spomiędzy ciasta.
-mirka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 06:55:30
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((Oj, też kiedyś miałam "sflaczałą" karpatkę. Stwierdziłam to dopiero po
posypaniu górnej warstwy cukrem pudrem (jak jeszcze była ciepła i oczywiście
bez kremu). Po odkryciu tego "sflaczenia" postanowiłam ją wrzucić jeszcze na
10-15 min do piekarnika, i pomogło!!! wysuszyła się ślicznie i nawet cukier
puder nie zniknął!!!
Pozdrowionka
Ola.
Użytkownik "Lipinska Miroslawa" <m...@p...com.pl> napisał w
wiadomości news:010d01c26b71$e7c7c260$1600029e@psc.pbi...
>
> > Ciast ładnie "rosnie" w piekarniku -wysoko i tworza się góry i doliny,
jak
> > przychodzi do wyjęcia to...opada, tracąc swój (zgodnie z nazwą:))
górzysty
> > wygląd. Placki nie sa sztywne, sa jakby zeszło z nich
powietrze -"flaki":)
>
> O,o, ja też, ja też tak mam !!!! Pytałam doświadczonych " górotwórców".
> Problem może być, że za szybko wyjmowałyśmy ciasto z piecyka. Nie wiem czy
> jest istotne do jakiego piekarnika należy je włożyć - zimnego, czy
> rozgrzanego? Zaraz "idę" na strony o ciastach poczytać ogólnie o cieście
> ptysiowym. Acha, doświadczona osoba mówiła mi, żeby dodawać troszkę mniej
> masła niż to jest w przepisie do karpatkowego kremu, to lepiej się
ściśnie.
> Nie będzie wtedy tak dokuczliwie wyłaził spomiędzy ciasta.
> -mirka
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 07:05:32
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((
Użytkownik "Lipinska Miroslawa" <m...@p...com.pl> napisał w
wiadomości news:010d01c26b71$e7c7c260$1600029e@psc.pbi...
> O,o, ja też, ja też tak mam !!!! Pytałam doświadczonych " górotwórców".
> Problem może być, że za szybko wyjmowałyśmy ciasto z piecyka. Nie wiem czy
> jest istotne do jakiego piekarnika należy je włożyć - zimnego, czy
> rozgrzanego? Zaraz "idę" na strony o ciastach poczytać ogólnie o cieście
> ptysiowym.
Ja zawsze wkładam do nagrzanego:) Jedynie co mogłam robic źle to faktycznie
za krótko trzymałam to ciasto (powtarza się ta uwaga:)) Ale myslałam, ze
przywrze mocniej i wtedy juz wcale jej "nie odczepie" od blachy:)
Acha, doświadczona osoba mówiła mi, żeby dodawać troszkę mniej
> masła niż to jest w przepisie do karpatkowego kremu, to lepiej się
ściśnie.
> Nie będzie wtedy tak dokuczliwie wyłaził spomiędzy ciasta.
> -mirka
Z kremem nie mam kłopotu -wychodzi mi dobry -sama robię od poczatku do
konca -nie korzystam z gotowych (torebkowych:)) Aaa -i trzymam w
lodówce -może dlatego nigdy "nie wyłazi" krem ze środka:)
Lucyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 07:07:07
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((
Użytkownik "ola" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:anje99$aq7$1@fargo.cgs.pl...
> Oj, też kiedyś miałam "sflaczałą" karpatkę. Stwierdziłam to dopiero po
> posypaniu górnej warstwy cukrem pudrem (jak jeszcze była ciepła i
oczywiście
> bez kremu). Po odkryciu tego "sflaczenia" postanowiłam ją wrzucić jeszcze
na
> 10-15 min do piekarnika, i pomogło!!! wysuszyła się ślicznie i nawet
cukier
> puder nie zniknął!!!
> Pozdrowionka
> Ola.
A to jest cenna uwaga -mozna włożyc ją powtórnie do piekarnia -zapamietam:)
-Lucyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 08:14:34
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((
Użytkownik "Lusi" <
> I na dodatek nie odchodza od blachy, choć dobrze smaruje ja tłuszczem. Co
> może byc tego przyczyną? -może Ktos z Was -Szanownych Grupowiczów zechciałby
> sie podzielić swoimi uwagami? Z góry dziękuje i pozdrawiam -Lucyna
>
Zamiast smarowania tłuszczem i posypania bułką tartą,
mozesz blachę wyłozyc papierem do piczenia ciast.
Wtedy napewno Ci się ciasto nie przyklei do foremki
--
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 09:24:30
Temat: Re: Karpatka -bez wzniesień:-((
Ciast ładnie "rosnie" w piekarniku -wysoko i tworza się góry i doliny, jak
> przychodzi do wyjęcia to...opada, tracąc swój (zgodnie z nazwą:)) górzysty
> wygląd.
Karpatkę tego typu mąż nazwał "sudetką". Trafne prawda? :-) Obecnie kilka
minut przed wyjęciem ciasta z piekarnika włączam górną grzałkę na full i
pilnuję, żeby nie przypaliła się. Nie opada nigdy i jest dobrze wysuszona.
Pozdrawiam
UlkaP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |