« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-09 12:17:33
Temat: Kasztany - Pomocy.Kupilem kasztany (oczywiscie w markecie), Znalazlem przepis, wsadzilem do
piekarnika, pieklem, pieklem (bo napisali ze trza dlugo piec.), zaczela
lupinka sie przypalac a kasztany jak byly jak kamienie tak sa. Moze cos
zrobilem nie tak a moze kasztany sa jakies nie takie.
Pomozcie bo mnie zaraz slinotok na te kasztany zaleje, wiec musze je jak
najszybciej spozyc...
--
###################
Artur Nowacki
LODZ
a...@t...net.pl
ICQ #82071542
###################
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-09 12:44:37
Temat: Re: Kasztany - Pomocy."Artur Nowacki" <a...@l...home.pl> wrote:
>Kupilem kasztany (oczywiscie w markecie), Znalazlem przepis, wsadzilem do
>piekarnika, pieklem, pieklem (bo napisali ze trza dlugo piec.), zaczela
>lupinka sie przypalac a kasztany jak byly jak kamienie tak sa. Moze cos
>zrobilem nie tak a moze kasztany sa jakies nie takie.
>Pomozcie bo mnie zaraz slinotok na te kasztany zaleje, wiec musze je jak
>najszybciej spozyc...
>
>
..a podziurawiłes je...? Bo podobno trzeba bo Ci mieszkanie
rozsadzą....
(Jak smakują takie kasztany pieczone...?)
AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-09 13:00:56
Temat: Re: Kasztany - Pomocy."Artur Nowacki" <a...@l...home.pl> wrote:
>Kupilem kasztany (oczywiscie w markecie), Znalazlem przepis, wsadzilem do
>piekarnika, pieklem, pieklem (bo napisali ze trza dlugo piec.), zaczela
>lupinka sie przypalac a kasztany jak byly jak kamienie tak sa. Moze cos
>zrobilem nie tak a moze kasztany sa jakies nie takie.
>Pomozcie bo mnie zaraz slinotok na te kasztany zaleje, wiec musze je jak
>najszybciej spozyc...
" oto rada ( przyzadzamy kasztany pare razy w roku)
przedewszystkim naciac wypukla powierzchnie bardzo ostrym nozem ( na calej
jednej powiezchni) nastepnie na ok. 15 do 20 minut w rozgzanym
piekarniku na blasze temp. ok. 200 stopni celcjusza.
Smacznegom acha mam nadzieje ze masz kasztany jadalne.... Robert"
"Umyte kasztany nacinalam od gory- tak na krzyz (na dlugosc 2-3
cm). Kiedy skorka zaczela sie ladnie wywijac byly juz gotowe i
pyszne :-) Mdana"
" kazdy kasztan nacinam ostrym nozykiem tak, zeby nie wybuchly
podczas > pieczenia i zeby sie je latwiej obieralo pozniej; > -
ukladam na blasze w piekarniku; > - wkladam do nagrzanego
piekarnika (ok.180 stopni); > - pieke ok. 1 godziny (mozne wyjac i
sprobowac wczesniej - dlugosc pieczenia > zalezy od wielkosci
kasztanow). > - tak upieczone kasztany je sie jak orzechy (w
konsystencji przypominaja > ziemniaki, ale w smaku sa alodkie i
lekko orzechowe) Małgorzata Prozogo"
mix z grupy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-09 13:09:45
Temat: Re: Kasztany - Pomocy.Tylko ze moje kasztany po godzinie byly tak samo twarde jak przed
wlozeniem...
--
###################
Artur Nowacki
LODZ
a...@t...net.pl
ICQ #82071542
###################
"AgataW" <a...@g...com.pl> wrote in message
news:9uvn27$rk7$1@news.tpi.pl...
> "Artur Nowacki" <a...@l...home.pl> wrote:
>
> >Kupilem kasztany (oczywiscie w markecie), Znalazlem przepis, wsadzilem do
> >piekarnika, pieklem, pieklem (bo napisali ze trza dlugo piec.), zaczela
> >lupinka sie przypalac a kasztany jak byly jak kamienie tak sa. Moze cos
> >zrobilem nie tak a moze kasztany sa jakies nie takie.
> >Pomozcie bo mnie zaraz slinotok na te kasztany zaleje, wiec musze je jak
> >najszybciej spozyc...
>
> " oto rada ( przyzadzamy kasztany pare razy w roku)
> przedewszystkim naciac wypukla powierzchnie bardzo ostrym nozem ( na calej
> jednej powiezchni) nastepnie na ok. 15 do 20 minut w rozgzanym
> piekarniku na blasze temp. ok. 200 stopni celcjusza.
> Smacznegom acha mam nadzieje ze masz kasztany jadalne.... Robert"
>
> "Umyte kasztany nacinalam od gory- tak na krzyz (na dlugosc 2-3
> cm). Kiedy skorka zaczela sie ladnie wywijac byly juz gotowe i
> pyszne :-) Mdana"
>
> " kazdy kasztan nacinam ostrym nozykiem tak, zeby nie wybuchly
> podczas > pieczenia i zeby sie je latwiej obieralo pozniej; > -
> ukladam na blasze w piekarniku; > - wkladam do nagrzanego
> piekarnika (ok.180 stopni); > - pieke ok. 1 godziny (mozne wyjac i
> sprobowac wczesniej - dlugosc pieczenia > zalezy od wielkosci
> kasztanow). > - tak upieczone kasztany je sie jak orzechy (w
> konsystencji przypominaja > ziemniaki, ale w smaku sa alodkie i
> lekko orzechowe) Małgorzata Prozogo"
>
> mix z grupy
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-09 13:31:41
Temat: Re: Kasztany - Pomocy.On Sun, 9 Dec 2001 14:09:45 +0100, "Artur Nowacki"
<a...@l...home.pl> wrote:
>Tylko ze moje kasztany po godzinie byly tak samo twarde jak przed
>wlozeniem...
to jakies podejrzane kasztany..ostatnie, ktore kupilam,
dziurawila i do piekarnika na 15 minut...i nie byly twarde.
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-09 13:47:45
Temat: Re: Kasztany - Pomocy.Wlasnie odkrylem ze z kasztanami jest tak jak z watrobka - jak to moja jedna
sasiadka mowila do mojej mamy:
Pani Nowacka jak pani robi ta watrobke ze ona taka miekka - ja zebym i
godzine ja smazyla to ona i tak twarda bedzie...
Dzieki za rady - ide sie rozkoszowac smakiem pieczonych kasztanow...
--
###################
Artur Nowacki
LODZ
a...@t...net.pl
ICQ #82071542
###################
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-09 18:35:20
Temat: Re: Kasztany - Pomocy.
Użytkownik "AgataW" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:9uvm3p$jsh$1@news.tpi.pl...
> (Jak smakują takie kasztany pieczone...?)
>
> AgataW.
Dla mnie jak ziemniaki. jadlam kiedys w Paryzu - dziwny smak....
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |