Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 108


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-05-16 16:56:38

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 16 May 2005 14:17:47 GMT, Michal Misiurewicz napisał(a):


>
> A moze ci, co widza bledy, sprostuja zamiast krytykowac?
> No, ostatecznie mozna i skrytykowac i sprostowac.
>

Błędów merytorycznych jest sporo, ale atorka sama napisała na wstępie że
nie ma ambicji by tworzyć dzieło encyklopedyczne.
Zdjęcia ładne, podejście do przyrody mnie osobiście się podoba, nie trzeba
znać nazw by uprawiać ogród. Tyle, że w opisach zdjeć sporo
niekonsekwencji. Raz są nazwy poalskie, raz łacińskie, raz nie ma ich
wcale.
Natomiast odrzucił mnie pewien rodzaj ekshibicjonizmu i ta okropna maniera
pisania o sprawach prostych, przerost formy nad treścią. Odnoszę wrażenie,
że zbyt mało autentyczności w tym wszystkim.

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-05-16 20:11:19

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:cy92a4d76o0l$.1ufyz84xk6ye0.dlg@40tude.net...

>
> Błędów merytorycznych jest sporo, ale atorka sama napisała na wstępie że
> nie ma ambicji by tworzyć dzieło encyklopedyczne.
> Zdjęcia ładne, podejście do przyrody mnie osobiście się podoba, nie trzeba
> znać nazw by uprawiać ogród. Tyle, że w opisach zdjeć sporo
> niekonsekwencji. Raz są nazwy poalskie, raz łacińskie, raz nie ma ich
> wcale.

Mnie odrzuciły błędne nazwy, niech sobie będą te niekonsekwencje ale mylić
się w prostych sprawach? Ja rozumiem że nie każdy musi sie znać, ale pisanie
w necie do czegoś powinno obowiazywać, tak trudno sprawdzić czy nazwa jest
właściwa mając monitor przed nosem i dostęp do sieci?

> Natomiast odrzucił mnie pewien rodzaj ekshibicjonizmu i ta okropna
maniera
> pisania o sprawach prostych, przerost formy nad treścią. Odnoszę wrażenie,
> że zbyt mało autentyczności w tym wszystkim.

Męczące na dłuższą metę.
Ja odniosłam wrażenie, że autorka to mieszczuch, który przeniósł się na wieś
i chce być bardziej prosta i wiejska niż mieszkańcy wsi normalnie są.

Pozdrawiam
Kaśka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-05-17 23:35:07

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "Paweł Woynowski" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> A ropucha szara jest opisana jako zielona.
> --
> pozdrawiam
>
> Arkadiusz Prażmowski
>

A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
A ja myślę, i nawet jestem przekonany, że to samica ropuchy zielonej (Buffo virdis).
Pozdrawiam
Paweł Woynowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-05-18 02:01:34

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "Paweł Woynowski" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uwaga! Długie.


> Hejka. Sympatyczna stronka. :-) Nie mogłem sobie odmówić przeczytania o
> wyprawie nadbużańskiej.
> Pozdrawiam autochtonicznie Ja...cki
>

Witam!
No nareszcie jakaś rozsądna wypowiedz.
Nie zdawałem sobie sprawy z tego że włozyłem "kij w mrowisko", a może w bagno,
kiedy polecałem Wam witrynę Ktuli.
Czepiacie się drobiazgów, i totalnie krytykujeie brak fachowości. Ludzie czy
ktoś z Was, po za Dirkiem, poświęcił choć trochę czasu i fatygi aby przeczytać
chociaż jedną z podstron.
Żeby nie być gołosłownm zacytuję jeden z "mocnych argumentów":

> Weszlam, po trzech min wyszlam...mnie tam nic nie urzeklo. Za malo
> konkretów, za duzo wodolejstwa...ale zerkalam tylko na "kwiaty ogrodowe",
> moze gdzie indziej jest ciekawiej?

Albo inny "mocny argument"

> No Katula Googli raczej nie ma.

No prosze, Katula jest po prostu głąb i nieuk !!! - nie zna nazwy jakiegoś
owocu, za duzo wody leje, nawet googli nie ma...
Patrzcie Wielmozne Panstwo - jak ona w ogóle SMIE pisac o przyrodzie !!!

A już Basia przechodzi samą siebie:

> Niektórzy z nas właśnie próbują stworzyć coś na lepszym poziomie, czyli
> TaBazę.
> I właśnie dlatego wydaje mi się, że mam prawo do krytyki.

Identycznie działasz jak taki jeden opalony facet z Samoobrony. Niektórzy coś
tam tworzą, a on tylko krytykuje i też twierdzi że ma takie prawo.

A Kaśka mnie dobiła swoim spostrzeżeniem:

> Męczące na dłuższą metę.
> Ja odniosłam wrażenie, że autorka to mieszczuch, który przeniósł się na wieś
> i chce być bardziej prosta i wiejska niż mieszkańcy wsi normalnie są.

Kasiu, podejrzewam że sama pochodzisz ze wsi i znasz tę prostotę, lecz ja na
miejscu tych mieszkanców wsi obraził bym się na Ciebie. Teraz zaś mieszkasz w
jakimś mieście, bo Twoja reakcja jest typowa dla byłych mieszkańców wsi którzy
zapomnieli o swoich korzeniach. Znam takie osoby z autopsji, jak budowałem swoje
Mikro jezioro, to jedyny problem ze zgodą na jego budowę, taki był wymóg
Spółdzielni Mieszkaniowej, miałem z dwiema sąsiadkami, byłymi mieszkankami wsi
pod Warszawskiej. Zerknij tutaj: http://www.mikrojezior.met.pl/ --> HISTORIA
a dowiesz się jakimi argumentami serwowały.
Tu nie trzeba mieć wrażenia, Katula wcale nie ukrywa że jest z miasta.

Konkludując, wydaje mi się że większość z wypowiadających się w tym wątku po
prostu zazdrości Katuli tej swobody i żywiołowości w opisach miejsc, wydawało by
się banalnych, jakim jest np: opis okolic jej "włości" leżących w jednym z
bardziej uprzemysłowionych regionów Polski, jakim jest Ziemia Dolnośląska. Że
potrafi się cieszyć byle źdźbłem trawy czy czy dmuchawcem lub najzwykleszymi
grzybkami na spruchniałych pniach drzew. Zazdościcie jej tej radości jaką Katula
czerpie ze spaceru po zwykłej łące ze swoimi psami i kotem, niezależnie od aury
i od pory roku.
Jak mało jest w dzisiejszych zwariowanych czasach takich wrażliwych ludzi jak
Katula, która potrafi jak nikt inny obserwować otaczającą nas Przyrodę, mało
obserwować, potrafi bardzo ciekawie i zajmująco o niej pisać.
Ludzie wyjżyjcie zza swoich "czterech płotów" (parafrazując cztery ściany)
otaczających wasze ogrody i zobaczciem że poza grządkami i klombami jest jeszcze
prawdziwa Przyroda wokół Was.
Że nie jest ważne jak się te rosliny czy zwierzęta fachowo nazywają. Ważne
natomiast jest to, że one jeszcze są wokół nas, tylko trzeba je chcieć i umieć
zobaczyć. I właśnie o tym traktuje witryna Katuli.
Trzeba tylko poświęcić jej trochę więcej czasu niż 3 min i na tej podstawie ją
negować. Ta witryna to nie encyklopedia rośli lub zwierząt, to opowieści o
Polskiej Przyrodzie i osobistych przeżyciach z nią związanych.

Pozdrawiam
Paweł Woynowski





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-05-18 04:54:59

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Że nie jest ważne jak się te rosliny czy zwierzęta fachowo nazywają. Ważne
> natomiast jest to, że one jeszcze są wokół nas, tylko trzeba je chcieć i
umieć
> zobaczyć. I właśnie o tym traktuje witryna Katuli.
> Trzeba tylko poświęcić jej trochę więcej czasu niż 3 min i na tej podstawie

> negować. Ta witryna to nie encyklopedia rośli lub zwierząt, to opowieści o
> Polskiej Przyrodzie i osobistych przeżyciach z nią związanych.
>
> Pozdrawiam
> Paweł Woynowski

Pytałem Katulę o nazwę owocu, dlatego że nie wiem co to jest,
a chciałem wiedzieć.Nic poza tym. Nadal nie wiem.
Ale to nie powód abym miał jakieś zastrzeżenia.
Pozdrawim Katulę.Mirzan
>
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-05-18 05:12:21

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "Dziadek" <d...@p...invalid.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Woynowski wrote:
> Uwaga! Długie.

..................................

. Ta witryna to nie encyklopedia rośli lub
> zwierząt, to opowieści o Polskiej Przyrodzie i osobistych przeżyciach
> z nią związanych.
>
> Pozdrawiam
> Paweł Woynowski


Ludzi wrażliwych i do tego nie krępujących się tego okazać im więcej w
społeczeństwie tym lepiej. A jak swą radością chcą się jeszcze z kimś (kto
ma ochotę) podzielić to tylko cześć im za to i chwała. Podpisuję się pod
"przedpiścą" i jego rozumieniem tematu.
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-05-18 05:36:44

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: TooOld w Milanówku <tooold@tooold_nie_chce_spamu_superhost.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj młoda, polska, piękna inteligencjo - Internauta Katarzyna Tkaczyk
napisał(a), a oto oficjalna odpowiedź naszego wysłannika na rubieży
polskiego internetu:
>> Natomiast odrzucił mnie pewien rodzaj ekshibicjonizmu i ta okropna
> maniera
>> pisania o sprawach prostych, przerost formy nad treścią. Odnoszę
>> wrażenie, że zbyt mało autentyczności w tym wszystkim.
> Męczące na dłuższą metę.
> Ja odniosłam wrażenie, że autorka to mieszczuch, który przeniósł się na
> wieś i chce być bardziej prosta i wiejska niż mieszkańcy wsi normalnie są.

oj dziewczyny, gdzie podziała się w Was refleksja i odrobina poezji ??
ja rozumiem, że jak inna kobieta coś napisze lub coś zrobi to trzeba to
skrytykować najpierw i logicznie udowodnić błędy i wypaczenia, ale bardzo
Wam współczuję. W dodatku ta ocena autorki ......

ps.dla mnie urocza strona , bardzo dobre fotografie, i chwila oddechu - a Wy
dziewczyny bierzcie sie do roboty aby zrobić internetowy słownik nazw roślin
albo równie coś ważnego i potrzebnego ;-P

--
pozdrawiam, kochany rekinek kolcobrzuchaty = J.K. Chiliński
"TooOld"=Transforming Organism Optimized for Observation and Logical Destruction
http://www.muszlowce.prv.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-05-18 06:45:04

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:5f1f.00000684.428aa1fe@newsgate.onet.pl Paweł
Woynowski <p...@o...pl> napisał(a):
>
> Nie zdawałem sobie sprawy z tego że włozyłem "kij w mrowisko", a
> może w bagno, kiedy polecałem Wam witrynę Ktuli.
>
Hejka. Oj, bagienko, bagienko. ;-) Przypomina mi się nagonka na
Kasię-Zuzię, która wyraziła się krytycznie o brudzie za paznokciami i
ubłoconych butach.
Pozdrawiam gęsiego Ja...cki
PS Nie lubimy ludzi szczęśliwych, potrafiących się cieszyć z życia. Trudno
się oprzeć, żeby takiemu nie dokopać. :-(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-05-18 08:53:13

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "kompost" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam!
> No nareszcie jakaś rozsądna wypowiedz.
> Nie zdawałem sobie sprawy z tego że włozyłem "kij w mrowisko", a może w
bagno,
> kiedy polecałem Wam witrynę Ktuli.
> Czepiacie się drobiazgów, i totalnie krytykujeie brak fachowości. Ludzie
czy
> ktoś z Was, po za Dirkiem, poświęcił choć trochę czasu i fatygi aby
przeczytać
> chociaż jedną z podstron.
> Żeby nie być gołosłownm zacytuję jeden z "mocnych argumentów":
>
> > Weszlam, po trzech min wyszlam...mnie tam nic nie urzeklo. Za malo
> > konkretów, za duzo wodolejstwa...ale zerkalam tylko na "kwiaty
ogrodowe",
> > moze gdzie indziej jest ciekawiej?
>
> Albo inny "mocny argument"
>
> > No Katula Googli raczej nie ma.
>
> No prosze, Katula jest po prostu głąb i nieuk !!! - nie zna nazwy jakiegoś
> owocu, za duzo wody leje, nawet googli nie ma...
> Patrzcie Wielmozne Panstwo - jak ona w ogóle SMIE pisac o przyrodzie !!!
>
> A już Basia przechodzi samą siebie:
>
> > Niektórzy z nas właśnie próbują stworzyć coś na lepszym poziomie, czyli
> > TaBazę.
> > I właśnie dlatego wydaje mi się, że mam prawo do krytyki.
>
> Identycznie działasz jak taki jeden opalony facet z Samoobrony. Niektórzy
coś
> tam tworzą, a on tylko krytykuje i też twierdzi że ma takie prawo.
>
> A Kaśka mnie dobiła swoim spostrzeżeniem:
>
> > Męczące na dłuższą metę.
> > Ja odniosłam wrażenie, że autorka to mieszczuch, który przeniósł się na
wieś
> > i chce być bardziej prosta i wiejska niż mieszkańcy wsi normalnie są.
>
> Kasiu, podejrzewam że sama pochodzisz ze wsi i znasz tę prostotę, lecz ja
na
> miejscu tych mieszkanców wsi obraził bym się na Ciebie. Teraz zaś
mieszkasz w
> jakimś mieście, bo Twoja reakcja jest typowa dla byłych mieszkańców wsi
którzy
> zapomnieli o swoich korzeniach. Znam takie osoby z autopsji, jak budowałem
swoje
> Mikro jezioro, to jedyny problem ze zgodą na jego budowę, taki był wymóg
> Spółdzielni Mieszkaniowej, miałem z dwiema sąsiadkami, byłymi mieszkankami
wsi
> pod Warszawskiej. Zerknij tutaj: http://www.mikrojezior.met.pl/ -->
HISTORIA
> a dowiesz się jakimi argumentami serwowały.
> Tu nie trzeba mieć wrażenia, Katula wcale nie ukrywa że jest z miasta.
>
> Konkludując, wydaje mi się że większość z wypowiadających się w tym wątku
po
> prostu zazdrości Katuli tej swobody i żywiołowości w opisach miejsc,
wydawało by
> się banalnych, jakim jest np: opis okolic jej "włości" leżących w jednym z
> bardziej uprzemysłowionych regionów Polski, jakim jest Ziemia Dolnośląska.
Że
> potrafi się cieszyć byle źdźbłem trawy czy czy dmuchawcem lub
najzwykleszymi
> grzybkami na spruchniałych pniach drzew. Zazdościcie jej tej radości jaką
Katula
> czerpie ze spaceru po zwykłej łące ze swoimi psami i kotem, niezależnie od
aury
> i od pory roku.
> Jak mało jest w dzisiejszych zwariowanych czasach takich wrażliwych ludzi
jak
> Katula, która potrafi jak nikt inny obserwować otaczającą nas Przyrodę,
mało
> obserwować, potrafi bardzo ciekawie i zajmująco o niej pisać.
> Ludzie wyjżyjcie zza swoich "czterech płotów" (parafrazując cztery ściany)
> otaczających wasze ogrody i zobaczciem że poza grządkami i klombami jest
jeszcze
> prawdziwa Przyroda wokół Was.
> Że nie jest ważne jak się te rosliny czy zwierzęta fachowo nazywają. Ważne
> natomiast jest to, że one jeszcze są wokół nas, tylko trzeba je chcieć i
umieć
> zobaczyć. I właśnie o tym traktuje witryna Katuli.
> Trzeba tylko poświęcić jej trochę więcej czasu niż 3 min i na tej
podstawie ją
> negować. Ta witryna to nie encyklopedia rośli lub zwierząt, to opowieści o
> Polskiej Przyrodzie i osobistych przeżyciach z nią związanych.
>
> Pozdrawiam
> Paweł Woynowski

Nagadałeś się już ? Jeśli tak, to spadaj warszawski oszołomie,
paszczaku pierwszej wody, ortograficzny głąbie !!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-05-18 09:10:42

Temat: Re: Katulowisko - Czyli jak pisać o przyrodzie
Od: "kompost" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Hejka. Oj, bagienko, bagienko. ;-) Przypomina mi się nagonka na
> Kasię-Zuzię, która wyraziła się krytycznie o brudzie za paznokciami i
> ubłoconych butach.
> Pozdrawiam gęsiego Ja...cki
> PS Nie lubimy ludzi szczęśliwych, potrafiących się cieszyć z życia.
Trudno
> się oprzeć, żeby takiemu nie dokopać. :-(

Grupa słynie nagonkami (czytam ją od lat sześciu) na osoby
normalne. Jest tu kilka typków o wyjątkowo skomplikowanym
(pokręconym) charakterze, którym jedynie w internecie udaje się
zaistnieć.

Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Drewutnia - kupię
Jak sie pozbyc korzenia???
winorosle
jak zwalczyć muszki w kwiatach doniczkowych?
Bonifacy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »