Data: 2003-04-20 19:11:32
Temat: Re: Kazdy ma takie 'cus' jak ja?
Od: "Greg" <U...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tycztom" w news:b7uktd$qak$1@ochlapek.sierp.net napisał(a):
>
"Jedno zycie a spraw tyle ugryzc sam nie jestes w stanie"
> >> - Grześ, jeteś niezastąpiony!
> > Nie ma ludzi niezastapionych.
> Wiem o tym i tym bardziej to co napisałem
> potęguje zamierzone znaczenie słów "jesteś
> niezastąpiony"
Co niby poteguje, skoro to nie jest prawda? ;-P
> - dobra rada: po prostu podziękuj :)
Tylko wlasnie nie wiem czy jest za co. Chcialbym byc niezastapiony (zycia
mialoby sens), ale wiem, ze to nie jest mozliwe. Czasem "sobie mysle jak
by to bylo, jak by to wszystko sie ulozylo, gdyby mnie na tym swiecie nie
bylo - ludzie by mijali, nie zauwazali". Tak wiec mowienie mi, ze jestem
niezastapiony, jest troche jak delektowanie sie wykwintnym posilkiem na
oczach strasznie wyglodzonego typa ;-)
> szczęście to "garść pełna wody" a
> życie to ulotny zapach perfum? :D
Niezla zlota mysl wyszla :-)
> > Ale zapewne sa tez jakies nadzieje. Nie
> > wyobrazam sobie aby ktokolwiek
> > wysylal cos jesli bylyby tylko obawy ;-)
> - haha - "tylko obawy" to w moim stylu (tzn.
> kamikadze),
Kamikadze nie kierowal strach, ale przeswiadczenie o slusznosci tego co
robi :-) Chociaz z tego co wiem zabierano im kola z podwozia aby im sie
czasem nie odwidzialo tam w gorze ;-)
> tym razem miałem jednak nadzieje, że
> ktoś po prostu mnie zrozumie..
Tylko tym razem? ;-) Zastanawiam sie ilu na tej grupie (i wogole w zyciu)
pisze (mowia) dla samego pisania (mowienia), a to czy zostana zrozumieni
jest im calkowicie obojetne :-)
> Może 'wykreujemy' jakiś "FanKlub"?
Ja jestem niezrzeszony ;-)
> > Kiedys moze wreszcie jakas klasyczna sobie
> > sprawie i zaczne nauke. Nigdy nie jest chyba
> > za pozno na takie przyjemnosci ;-)
> Na naukę nigdy nie jest za późno.
No przeciez pisalem ;-) "Chyba" jest luka pozostawiona dla tych, ktorzy
byc moze maja inne zdanie, no i dla... smierci ;-)
> (zresztą ja też cały czas się uczę)
Hmmmm... a moze pare tych piw wymienie na nauke podstaw gry na gitarze?
;-)
> >> O Dżizuuusie - please "Cyt-Cyt" na mailika
> > Ale juz zgaduje, ze sluchana teraz nie wywola
> > u Ciebie tych samych emocji jak podczas
> > ogladania filmu :-) (...) czegos bedzie brak ;-)
> Hmm.. masz rację.
;-))
> Czegoś jest brak.. Mówiąc krótko, w takim razie,
> to nie muzuka wywoluje takie wrażenie, to cała
> kompozycja: aktorzy, fabuła, muzyka itd. itd.
Umhy :-) Przykladowo scenka gdy w USC zaczeli odsluchiwac ta grajaca
pocztowke, albo gdy on pod koniec siedzial zasluchany, podczas gdy ona
podeszla niezauwazona i przypatrywala mu sie przez chwile... :-)
> >> gdybym cofnął się w czasie, usiadł w tym samym
> >> kinie - b. stare kino z piecem kaflowym - to myślę,
> >> że moja reakcja byłaby dokładnie taka sama)
>> > Gdybys cofnal sie w czasie... a gdybys sie nie
>> > cofal tylko teraz zasiadl w tym kinie?
> To b. trudne pytanie
Takie sa najlepsze ;-)
> coś tam wzruszało, ale po latach okazuje się,
> że punkt "k" charekterystyki wzruszania przniósł
> się np. bardziej w stronę ludzkich potrzeb,
Wiec powierdzasz, ze to nie konkretny obraz wywoluje konkretne emocje, ale
caly kontekst? Dokladniej wszystko to czego czlowiek w danej chwili
doswiadcza. Ale z drugiej strony... czy sa takie obrazki, ktore bez
wzgledu na kontekst zawsze wywoluja te same emocje? U mnie na przyklad
niektore kawalki rock&rolla chyba zawsze wywoluja usmiech - bez wzgledu na
to, czy mi sie w zyciu uklada, czy akurat wszystko wali :-) Chyba wiec sa
takie obrazki ;-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|