Data: 2008-04-15 19:26:53
Temat: Re: Kiedy dziecko?
Od: "Daniel" <d...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:4804fb81$0$31485$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Daniel" <d...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:fu2t5n$dm4$1@news.onet.pl...
>>
> Jednym słowem najbliższy wolny termin na emeryturze...
Ujme to jak dziecko, jesli boje sie dentysty, to wole pojsc do niego jutro
niz dzis - mam dzien spokoju.
Tak wlasnie rozumujemy.
>> 2) Wygodnictwo - jak widzimy bedac na wczasach rodzicow z dziecmi, to ze
>> onie nie odpoczywaja (rozmawiamy z nimi, nie tylko obserwujemy) i ciagle
>> na 1 planie dziecko...
>
Absorbuja tak samo, ale patrz zdanie wczesniej.
> Nie ma takiej zależności, że dzieci urodzone po trzydziestce nie
> absorbują. A i nie wszystkim z wiekiem cierpliwości przybywa.
>
>> 3) Ambicje, mamy okazje sie dorobic, no to realizujemy marzenia :)
> No, to jest dobry argument. Czyli jednak najbliższy wolny termin na
> emeryturze ;-)
Patrz wyzej
>
>> 4) Obserwacje malzenstw z dziecmi, w roznych sytuacjach, abstrahujac od
>> tego co mowia, nie wygladaja na szczesliwych, lecz na ciagle zmeczonych.
>
> Może zmieńcie otoczenie...
Sa to osoby poznane, zobaczone przypadkowo, nie nasi znajomi.
>>
>> No dobra, pisalem prawde, ale nie ukamieniujcie mnie za to.
>
> Ja tam kamienować nie będę, ale napiszę (zresztą nie pierwszy raz), że IMO
> dzieci lepiej mieć wcześniej niż później. Wtedy człowiek krótko po
> trzydziestce ma święty spokój, dzieci prawie dorosłe, a w każdym razie na
Zakladajac ze ma sie dziecko w wieku 26 lat, to bedac po 30, dzieci nie sa
prawie dorosle...
> urlopie bardziej są partnerami w odpoczywaniu niż ciągłym utrapieniem. A i
> dom nareszcie można urządzić tak jak by się chciało mieszkać, a nie ciągle
> pod kątem dzieci, czy nie porysują, czy się nie uderzą, czy nie
> zasikają...
No wlasnie, nie majac dzieci (tak szybko) mamy ladne mieszkanie ;)
>
> Agnieszka ze świętym spokojem :-)
Gratuluje spokoju i pozdrawiam cieplutko.
|